1. Mechanicy (Trójkąt) cz.2


    Data: 01.07.2019, Autor: CamilloVII, Źródło: Lol24

    ... Młodszy z nich szybko podniósł samochód o kilkadziesiąt centymetrów, teraz tyłeczek dziewczyny znalazł się idealnie na wysokości krocza mężczyzn. Starszy szybko ściągnął jej bieliznę i zabrał się za jej pośladki. Całował je oraz przygryzał, w czasie gdy całował jeden, drugi dostawał siarczystego klapsa. Jego usta co chwilę zahaczały o jej kakaowe oczko oraz cipkę. Mimo tego, że był to oczywisty seks wbrew woli, Marcela zaczęła momentalnie wilgotnieć. Z jej ust zaczęły mimowolnie wyrywać się jęki. Pomimo tego, że się ich wstydziła, nie potrafiła ich powstrzymać. Starszy nie pozostał obojętny na jej reakcję. Wziął swoje dwa grube i twarde od pracy palce, i nadział na nie cipkę dziewczyny. Pchnął zdecydowanie a dziewczyna zamruczała przeciagle. Po kilku ruchach ręką starszy widząc oczywistą chęć współpracy, zapytał:
    
    - Będziesz grzeczną dziewczynką?
    
    W odpowiedzi usłyszał tylko przeciągłe i piskliwe:
    
    - Taaak!
    
    Gestem ręki dał znak do opuszczenia samochodu. Wyszarpnął dziewczynę i zaczął prowadzić ją na zaplecze. Obu mężczyzn musiało ją podtrzymywać gdyż z podniecenia nogi dziewczyny odmówiły posłuszeństwa. Po chwili weszli do obskurnego pokoju. Z jednej jego strony poukładane były kartony z częściami, z drugiej leżała stara kanapa. Widać już wielokrotnie używana w wiadomym celu. Nie tracąc czasu, młodszy zdjął robocze spodnie i usadowił się na kanapie. Równie sprawnie zdjął bokserski i zaczął masować swojego sztywnego członka. Starszy chwycił dziewczynę za szyję i ...
    ... pociągnął ją w kierunku młodego członka. Marcela w lot zrozumiała aluzję. Chwyciła go ręką u podstawy a następnie pocałowała żołądź. Objęła ją wargami, obficie śliniąc się, zaczęła, przesuwać po członku swoimi pełnymi wargami. Był dość przeciętnych rozmiarów jednak bardzo żylasty. Po kilku chwilach pracy nad młodszym kutasem poczuła jak coś wielkiego dotyka jej cipki. Zrozumiała co to było. To była główka penisa starszego z mężczyzn. Swoim rozmiarami znacznie przewyższała sprzęt młodego. Teraz atakowała jej największy skarb. Jednocześnie poczuła dwie dłonie obejmujące ją w talii, które przyciskają ją w kierunku ziemi. Starszy chciał aby wygięła się w jak największy pałąk i ułatwiła mu tym samym penetrację. Mężczyzna upewniwszy się, że dziewczyna jest na swoim miejscu, zaczął wędrówkę w głąb jej kobiecości. Czuł jaka jest ciasna, mimo tego jaką była mokra ciężko było mu się wysunąć do środka. Przedzierał się stopniowo coraz głębiej, a dziewczyna pomimo żywego knebla w ustach wydawała gardłowe jęki. Widać było, że ją to boli. Mężczyzna zdawał się tym nie przejmować. Metodyczne i stopniowo przyspieszył swoją pracę w coraz lepiej rozszerzającej się cipce. Młodszy w tym czasie był już na skraju wytrzymałości. Dziewczyna, która pośrednio nie kontrolowała swoich ruchów, drażniła jego penisa raz językiem, raz podniebieniem, a innym razem ręką. Chłopak chwycił jej głowę docisnął ją do swego członka i wystrzelił gęstą maź prosto w jej gardło. Marcela zakrztusiła się i chciała wypluć ...
«12»