1. Egzamin poprawkowy


    Data: 02.07.2019, Kategorie: Anal Dojrzałe Fetysz Autor: pietrek16, Źródło: xHamster

    Akcja działa się na II roku studiów, w trakcie sesji poprawkowej, na egzaminie poprawkowym z matematyki. Byłem ostatnim studentem, który pisał ten sprawdzian, więc odbywał on się w małym gabinecie. Od pewnego czasu odniosłem wrażenie, że prowadząca uwzięła się na mnie, bez powodu kazała przychodzić na konsultacje, zostawać po zajęciach, przychodzić wcześniej, aby jej pomóc w rozłożeniu materiałów. Często gdy miała problem z komputerem to właśnie mnie prosiła o pomoc.
    
    Pani doktor M.T. to około 40 letnia, niezamężna, blondynka, ze średniej wielkości biustem, ale za to ze świetnym tyłkiem i długimi nogami, które chętnie eksponowała. Chodziły legendy, że jest lesbijką i umawia się ze studentkami, ale to raczej nie była prawda. Jej wzorst był idealny, dzięki czemu mogła nosić wysokie szpilki i nie wyglądała w nich jak żyrafa. Tego dnia ubrana była w krótką spódniczkę, białą bluzkę i czarne sandałki na wysokim obcasie. Gdy ją zobaczyłem, od razu w moich spodniach pojawił się namiot i pożałowałem, że nie założyłem tego dnia jeansów, tylko materiałowe spodnie. Co gorsze, chyba na samym starcie zauważyła tego stojącego na baczność kutasa.
    
    - Nauczyłeś się tym razem, Michał? - zapytała.
    
    - Tak, pani profesor.
    
    - Och Ty komplemenciarzu, nie jestem żadnym profesorem. No dalej, siadaj i zaczynamy.
    
    Zacząłem pisać. Ona kręciła się po gabinecie, prezentująć swoje obłędne kształty i rozsiewając zapach perfum. W pewnym momencie ona podeszła, nachyliła się i powiedziała:
    
    - ...
    ... Widzę dobrze Ci idzie, ale skup się do dalsze zadania są trudniejsze.
    
    Kątem oka zobaczyłem, że nie ma sobie stanika, jej piersi latały swobodnie pod bluzeczką. Tym razem na bank zobaczyła, że mam erekcję. Gdy tylko na dłuższą chwilę się odwróciła zacząłem kombinować, co zrobić, żeby to ukryć.
    
    - Ej co tam robisz, znasz moje zasady. Podczas pisania ręce na biurku! W takim razie muszę Cię bardziej pilnować - powiedziała.
    
    Odsunęła krzesło i usiadła na stoliku naprzeciwko. Podniosłem wzrok i zobaczyłem, że nie miała na sobie majtek, za to coś trzyma zwinięte w lewej ręce.
    
    - No to koniec, na bank tego nie zdam w tym momencie - pomyślałem.
    
    W tym momencie na mojej kartce wylądowały jej mokre majteczki. Odsunąłem je i pisałem dalej.
    
    - Widzę, że to Cię nie rusza, zobaczymy co powiesz na to - powiedziała i podsunęła mi swoje stopy. Myślałem, że kutas zaraz eksploduje.
    
    - Cóż, szybko znalazłam Twój fetysz. Wiesz co ja lubię w seksie? Przebrania, zmysłową bieliznę, seksowne buty, gdy partner lub partnerka adoruje mój ubiór... Powiedz co byś chciał zrobić z tymi stopami? - zapytała kusząco.
    
    - Chciałbym zdać ten egzamin, proszę pani... - odpowiedziałem.
    
    - Walić ten egzamin, i tak nie zdasz, skoro tyle krwi już Ci odpłynęło do penisa - zaśmiała się.
    
    - Jakoś sobie z tym poradzę - starałem zachować spokój.
    
    - Ok, skoro to pisz dalej.
    
    To zabrzmiało jak wyzwanie i tym też było. Zdjęła spódniczkę i bluzkę, wzięła swoje majtki i zaczęła masować nimi cipkę. Następnie ...
«1234»