1. Interesy


    Data: 04.07.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: smile, Źródło: Fikumiku

    Dość niedawno zakładałam właną frmę. nie miałam żadnego kapitału żeby cokolwiek rozpocząć więc zwróciłam się o pomoc do kolegi, który miał dość nadzianego ojca. kolega umówił nas na spotkanie w jego własnym mieszkaniu. miałam jego ojcu przedstawić projekt i omówić warunki pożyczki. Ojca mojego kumpla widziałam już kilka razy na jakichś wernisażach i bankietach na których przypadkiem się zjawiałam. jest to facet koło pięćdziesiątki, stylowy biznesmen ze szpakowatymi włosami. Jako (bardzo młoda jeszcze) kobieta zauważyłam też że jest bardzo przystojny, zadbany i nie widać na nim ani odrobiny oznak starości- sama dojrzała seksowność… na spotkanie przygotowałam króciutki komspekt i założyłam króciutką spódniczkę.popsikałam się dobrymi perfumami i poszam… gdy weszłam do mieszkania pan Marek i mój kumpel już na mnie czekali. mieszkanie było luksusowe i dobrze urządzone. pan marek był w grafitowym garniturze. mój kumpel zaraz po przywitaniu powiedział że musi lecieć (jak na złość- pomyślałam). chyba było widać po mnie zdenerwowanie bo pan marek natychmiast wyciągnął z barku butelkę johnnyego walkera. „to na rozluźnienie powiedział” i zaczęliśmy sączyć po szklaneczce. nie wiedziałam za bardzo od czego zacząć więc wyjęłam z torebki konspekt i powoli zaczełam go przedstawiać. pan marek powiedział po chwili „marto… darujmy sobie te formalności… mój syn mi nieco o tobie opowiadał i wierzę że ten interes się uda bez czytania tych nudnych planów biznesowych itd. pożyczę ci te pieniądze ...
    ... tylko się troszkę wyluzuj i usiądź koło mnie..” zmieszana odłożyłam papiery wzięłam moją szklaneczkę w której znalazła się kolejna porcja łiski i usiadłam koło pana marka. on wyciągnąz z kieszeni marynarki zwitek banknotów i rzucił go na stolik. po karku przeszły mi mrówki wiedziałam do czego zmierza nasze spotkanie. byłam coraz bardziej podniecona a kiedy objął mnie swoim męskim ramieniem moje koronkowe majtki były mokre jakby ktoś wlał do nich wiadro wody. Pan marek kciukiem delikatnie muskał moje ucho i kark ja wypiłam kolejną szklankę johnnego i przysunęłam się do niego bliżej. mocnymi dłońmi przeniusł mnie na swoje kolana i usadowił mnie na nich okrakiem. podniósł moją dżinsową krótką kieckę i ścisnął pośladki. ściągnęłam koszulkę i stanik wtulił się w moje piersi i zaczął je lizać ssać i całować. cała drżałam z rozkoszy a to był dopiero poszątek… kazał mi wstać i zdjąć majtki. zrobiłam to posłusznie. wziął ze stolika zwitek banknotów które wcześniej dostałam jako pożyczkę. już wiedziałam co z nimi zrobi cała drżałam z podniecenia powiedział włóż to sobie do swojej pięknej wąskiej cipki wzięłam banknoy rozkraczyłam się i wepchnęłam całe 100 tysięcy złotych do mojej łasiczki. wkładałam je i wyjmowałam i widziałam jak panu markowi rośnie w spodniach. byłam naprawdę podniecona kiedy on przytrzymał moją rękę wyjął pieniądze rozsypał je po pokoju i zaczął ssać moją łecztaczkę. ssał ją lizał całował podgryzał wsadzał języczek do cipki myślałam że zwariuję tak mi było dobrze. po ...
«12»