1. Grill i niespodzianka


    Data: 07.07.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: para, Źródło: SexOpowiadania

    Cześć, mam na imię Agnieszka opowiem wam historię jednego letniego popołudnia.
    
    Razem z mężem Piotrem zaprosiliśmy na grilla naszych dalszych sąsiadów Annę i Roberta, mieliśmy wtedy po trzydzieści lat a nasi goście o pięć i sześć więcej. Ja średniego wzrostu blondynka z dużym piersiami a Anna również blondynka z dużymi piersiami i śliczną pupą nasi mężowie to po prostu przystojni dobrze zbudowani faceci
    
    Wszystko zaczęło się wczesnym popołudniem korzystając z tego że dzieciaki u dziadków postanowiliśmy urządzić dłuższą integracje, początkowo wszystko działo się jak zazwyczaj rozmowa na każdy temat przerywana od czasu do czasu hasłem „no to się napijmy” czas mijał bardzo miło i szybko się ściemniło. Wraz z kolejnymi toastami coraz częściej rozmawialiśmy o związkach seksie antykoncepcji panowie zaś zaczęli zauważać nasze wdzięki które eksponowałyśmy tak jakby trochę na wyścigi bo z każdym kolejnym spotkaniem ubierałyśmy się coraz seksowniej odsłaniając więcej ciała. Tym razem Ania zdecydowanie wygrała naszą niepisaną rywalizację pończoch czerwone szpilki króciutka spódniczka i luźna bluzka z dekoltem prawie do pępka, ja nie byłam wiele gorsza czarne szpilki pończochy mała czarna z dużym dekoltem i as pod sukienką brak majtek z resztą nie pierwszy raz. Nasze kiecki były tak krótkie ze nawet jak stałyśmy to widać było koronkowe wykończenie pończoch, nasi panowie w końcu zaczęli zwracać na nas uwagę spoglądali w dekolty (bluzka Ani ukazywała od czasu do czasu obwódkę sutka ...
    ... tak że myślałam że nie ma biustonosza) coraz częściej ich spojrzenia padały na nogi a właściwie pupy nawet pojawiały się komplementy.
    
    Grill już dogasał i znów się pojawił temat tym razem o znajomych -że fajne małżeństwo i się rozwodzą - poszło im o zdrady, nasza dyskusja zakończyła się stwierdzeniem że przecież nikomu nic nie ubyło i przecież nic wielkiego się nie stało. To był moment gdy atmosfera zaczynała się mocno zagęszczać a to za sprawą Roberta bo zapoczątkował temat jak się poznał z Anną i ich pierwszego razu zrewanżowaliśmy się tym samym a Ania zaczęła opowiadać jak się całowała ze swoją koleżanką –wiesz w celach nauki ja skomentowałam że nigdy się nie całowałam z dziewczyna z facetami tak z kilkoma ale z kobietą nie. Jeszcze nie skończyłam mówić a Ania założyła propozycje „to chodź” przysunęłam się do niej, byłam zdenerwowana ale i podniecona, zaczęłyśmy się całować początkowo tak nieśmiało po wierzchu ale już po chwili Ania wsunęła mi swój język do ust. Całowałyśmy się bardzo namiętnie nie będę ukrywać podobał mi się. Chcesz więcej –zapytała Ania, odpowiedziałam krótko że tak. Przybrałyśmy nieco wygodniejszą pozę tak trochę na kolanach trochę w przysiadzie tak że każda z nas miała między nogami udo drugiej całując się ocierałyśmy się udami o cipki, moja dość obcisła kiecka powędrował tak wysoko że odsłoniła sporą część pupy ukazując Robertowi barki w mojej garderobie bo Piotr wiedział że nie mam na sobie majtek, podobał mu się jak ich nie miałam na sobie. Ręce Ani ...
«123»