1. Prezent na urodziny


    Data: 28.05.2018, Autor: Foster, Źródło: Lol24

    ... palcami po klatce piersiowej Michała, a następnie zapoznałem swoje usta z jego przyjacielem.
    
    Przyjaciel Michała okazał się bardzo przyjazny. Długo nie musiałem sprawiać mu ustnych rozkoszy, by doszedł. Zawstydził się, że tak szybko, ale w końcu był dwa lata młodszy ode mnie. Nie miałem żadnych pretensji, podobało mi się to. Michał przejął pałeczkę i kazał rozsiąść mi się na sofie. Całkiem nagi powędrował do miejsca, w którym upadły wcześniej jego spodnie. Wyjął coś z kieszeni i powędrował do mnie. Trzymał w ręku prezerwatywę, którą pokazał mi, a potem otworzył ją zębami. Nie był ani trochę zawstydzony, co jeszcze bardziej mnie podniecało. Rozpakował ją i znów chwycił mój najcenniejszy skarb w swoją dłoń. Poruszał, by stwardniał, choć chyba sam nie wierzył, że da radę jeszcze bardziej, po czym nasunął na niego wilgotnego kondoma. Powrócił na moje kolana i rozkroczył się nad moim przyjacielem. Spojrzał na mnie i namiętnie mnie pocałował.
    
    - Na pewno tego chcesz? – spytałem dla pewności.
    
    - Na pewno.
    
    Złapał go ponownie i delikatnie przejeżdżał nim wzdłuż swoich jędrnych pośladków. Znalazł to, czego szukał i delikatnie usiadł na mojego przyjaciela. Powoli wchodził do wnętrza ...
    ... Michała, a mi robiło się coraz cieplej. Uważnie obserwowałem jego minę, by w razie bólu przerwać wszystko. Michał nie cierpiał, bym rozanielony. Mój przyjaciel wtargnął do końca, a Michał głośno westchnął. Zaczął powoli się poruszać, a ja znów wiłem się z przyjemności na jego sofie. Przytulił się do mojego rozpalonego ciała. Całował mnie po szyi. Wszędzie tam, gdzie zdołał. Znów robił coraz to odważniejsze ruchy, czym dostarczał nam obojgu coraz większej przyjemności. Położyłem swoje ręce na jego biodrach i zacząłem do go siebie dociskać. Uwielbiał to. Poruszał się na nim, wiercił i kołysał, a na sam koniec skakał. Byłem w niebie, żywiłem się chmurami. Doszedłem.
    
    Wszystkiego najlepszego – wysapał.
    
    To były najlepsze chwile mojego życia, które dopiero się zaczynało. Nie wiem co mnie jeszcze czeka, ale wątpię żeby cokolwiek było lepsze od tego pierwszego razu.
    
    Następnie poszliśmy z Michałem na górę pod prysznic. Nie ukrywaliśmy, że strasznie nam się podobało. Pod prysznicem, który oczywiście braliśmy razem, jeszcze trochę się całowaliśmy. Dostałem od niego bluzę, żebym wyglądał po wyjściu jak człowiek. Cała pachniała nim i przypominała mi co działo się w salonie całkiem niedawno. 
«123»