1. Członek jurry


    Data: 29.05.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: woj, Źródło: Fikumiku

    Zanim opowiem tę historię nawiążę do tego co było w moich opowiadaniach " Moja pierwsza dziewica" i " Wiertarka" jako że w pewien sposób one się łączą i stanowią dalszy ich ciąg. Jak już wspomniałem w MPD miałem dobrze prosperującą firmę i wiele osób lub organizacji wspierałem finansowo. Wraz z nastaniem wolności gosp. namnożyło się różnego rodzaju konkursów. Ich organizatorzy szukali sponsorów. W ten sposób zostałem v-ce przewodniczącym jurry w wyborach miss nastolatek Wielkopolski. Nie miałem ochoty na to, ale jako fundator głównej nagrody - skuterka zmuszono mnie. Myślałem że to będzie tylko dobra zabawa - jakże się myliłem. Emocje, i determinacja niektórych uczestniczek przechodziły najśmielsze oczekiwania. Dziewczęta miały 12 - 17 lat - tak stanowił regulamin. Były więc i dzieci, ale też i dorastające panienki. Już po wstępnych zgłoszeniach i kwalifikacjach zaczął się istny wyścig i to nie tyle i nie tylko uczestniczek, co ich rodziców - zwłaszcza mam. Jedna z nich - mama dwóch uroczych zresztą bliźniaczek - zrobiła bardzo, bardzo wiele by jej córeczki weszły do finałowej trójki tzn tytuł miss i dwie v-ce miss- to bowiem kwalifikowało je do konkursu ogólnopolskiego. Na ołtarzu sukcesu swych latorośli złożyła swe własne, bardzo atrakcyjne ciało. Przyszła i wprost oświadczyła mi że prześpi się ze mną, byle któraś z nich wystartowała w finałach krajowych miss nastolatek. Jako że sama nie miała takich możliwości, chce córkom umożliwić i ułatwić karierę - oświadczyła. Jako ...
    ... zadatek zaproponowała wspólną noc w poblskim hotelu. Obawiałem się jakiejś prowokacji - zaprosiłem ją do siebie. Przyszła puntualnie i rzeczywiście okazała się wspaniałą kochanką - wymagającą z fantazją. Spędziliśmy uroczy wieczór i namiętną noc okraszoną kilkoma zbliżeniami. Jak się wywiążesz z obietnicy, to na deser dostaniesz coś ekstra - powiedziała nad ranem. Niczego Ci nie obiecywałem, ale postaram się - mam i chcę mieć w tym swój interes- odparłem z szelmowskim uśmiechem. Przyjęła to za dobrą wróżbę. Z wywiązaniem się z obietnicy nie miałem większych problemów, bo dziewczynki rzeczywiście były i ładne i zgrabne i bystre, choć miały tylko po 13 lat. Zdobyły ex-eqwo tytuły miss i udział w konkursie na miss Polski nastolatek. Teraz oczekiwałem tej nagrody od zachwyconej mamuśki. Kiedy się dopominałem - uspokajała mnie i zaleciła cierpliwość, bo to przejdzie moje marzenia. I prawdę mówiąc już straciłem nadzieję że wywiąże się z danej obietnicy, gdy niespodziewanie zadzwoniła i umówiliśmy się na spotkanie. Przyszła ubrana w sposób jednoznacznie sugerujący erotyczny ciąg dalszy. Jednak do niczego nie doszło. Byłem zawiedziony, miast szału zmysłów zbyła mnie obietnicą spotkania nazajutrz, tym razem u niej w domu. Przyjechałem puntualnie z kwiatami i butelką Bianco Rosso. I to był mój błąd - bo okazało się że nie będziemy sami - tylko, tylko razem z... jej córeczkami !!!. Zaraz uspokoiła mnie wtajemniczając w ich zamiary. Chciała pokazać im jak wygląda sex i bym to właśnie ja ...
«123»