1. Mów mi Panie


    Data: 20.07.2019, Kategorie: Geje Autor: Hooney, Źródło: Pornzone

    Pukanie do drzwi wyrwalo Michala z objec laptopa. Ruszyl leniwie do drzwi, poprawiajac luzny t-shirt. Puk! Puk! Ponagla niezapowieziany gosc. Otwrte drzwi ukazuja mlodego, w miare wysokiego i umiesnionego mezczyzne. Luzne szare, dresowe spodnie i dopasowana koszulka podkreslaja meskie walory przybysza.
    
    -Siema mlody, zastalem moze Marka? - pyta nieznajomy, prezentujac rzad bialych zebow.
    
    -eee. Nie ma go. Jest w Krakowie, wraca chyba za dwa dni.
    
    -Kurde, sluchaj, moze ty bys mi pomogl. Twoj brat obiecal pozyczyc mi ksiazke od marketingu. Musze ja miec jutro na zajecia.
    
    -Ok. Daj mi tylko zadzwonic do niego, co i jak - odpowiada Michal, po czym wyciaga z kieszeni telefon. Marek potwiedzil slowa goscia.
    
    -Wchodz do srodka, ja poszukam ksiazki - Proponuje Michal.
    
    -Tak w ogole, to jestem Kacper - przedstawia sie i wyciaga reka.
    
    -Michal - chlopak odwzajemnia uscisk - poczekaj chwile, ja poszukam ksiazki - rzuca przez ramie i maszeruje do pokoju brata.
    
    -Ale tu burdel, ostatnio jak tu bylem bylo wysprzatane - komentuje z usmiechem Kacer.
    
    -Ta, rodzicow nie ma juz od tygodnia, to nie mial kto posprzatac - kwituje Michal z lekka pogarda w glosie.
    
    -Haha, dobra ty zacznij od lewej ja od prawej, bedzie szybciej - proponuje kacper.
    
    Michal kiwa glowa w wyrazie arobaty. Niewielki pokoj, zawalony stosem ubran i rzeczy codziennego uzytku byl niczym labirynt.
    
    -Chyba mam! - zawolal Kacper z przeciwleglego konca pokoju.
    
    Michal chcac zobaczyc znalezisko, kolegi ...
    ... odwrocil sie szybko zawadzaja stopa o karton, lezacy kolo ramy lozka, z ktorego wysypalu sie roznego rodzaju wibraroty, liny i roznego rodzaju, nieznane Michalowi, zabawki erotyczne. Zawstydzony chlopak rzucil sie do zbierania rozrzuconych przedmiotow. Zerkajac szybko na Kacpra, ktory stal w swoim koncie pokoju szeroko sie usmiechajac. Po niezdarnym spakowaniu pudla wsunal je pod lozko brata.
    
    -To jednak nie ta ksiazka. Marketnig, ale zeszly rok - Kacper odzucil ksiazke na stos juz przejzanych - wiesz twoj brat opowiadal mi troche o Tobie - zagail Kacper.
    
    -Co znowu za glupoty o mnie nagadal - odpowiada drwico Michal.
    
    -Podobno jestes pedalem?
    
    -Ta wierz mojemu bratu, na dobre ci to wyjdzie - odpowiada zdawkowo, kontynujac poszukiwania.
    
    Kacper odrzucil ostatnio ksiazke z polki i podszedl w kierunku Michala. Stanal kilka centymetrow za jego plecami.
    
    -Wiesz - rzucil cicho dajac mu znac, ze stoi zaraz za nim. Michal mimowolnie odwrocil sie do niego przodem i lekko przerazonym spojrzeniem mierzyl twarz Kacpra - Bo tak serio nie bylo zadnej ksiazki.
    
    -Ale co..? - baka z niezrozumieniem Michal, odsuwajac sie od Kacpra. Na przeszkodzie stanela mu polka z ksiazkami, ktora przed chwila przeszukiwal.
    
    -Przychodze to twojego brata zawsze, kiedy jestem napalony.
    
    Kacper chwyta chlopaka za wybrzuczenie w kroku i lekko sciska. Michal steka lekko z bolu.
    
    Mlody chlopak probuje sie wyrywac i odpychac napastnika, jednak ten jest od niego sporo wyzszy i lepiej zbudowany. ...
«123»