Pan M.... cz. 1
Data: 21.07.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Tomm23, Źródło: Pornzone
Drzwi otworzył mi współlokator Bartka – Maciek. Maciej ubrany był ubrany tylko w same bokserki, które w idealny sposób pokazywał jego wzgórek, chociaż bardziej pasuje do tego określenie szczyt. Wejdź- powiedział- Bartek wspominał, że przyjdziesz. Usiądź. Nie mogłem oderwać wzroku od, idealnego ciała Maćka. Był on instruktorem pływania, więc jego ciało było idealne. Miał 24 lata, od 3 lat mieszkał u Bartka a ja od 3 lat o nim marzyłem. Miał piękne, niebieskie oczy, czarne, idealnie ułożone włosy no i przede wszystkim, perfekcyjnie wielkie usta.
Cały czas gapiłem się na jego krocze, a w tle tylko słyszałem wytłumione dźwięki. Na jego boxach zauważyć, można było, białe plamki, jak się domyślałem od spermy- ooo jak bardzo bym chciał, je teraz dotykać. Gorąco dziś, wyskakuj z ciuchów – zasugerował M. Zrobiłem to automatycznie, całkowicie zapomniałem, że mój penis jest teraz twardy jak skała.
OOO widzę, że ktoś jest tutaj podjarany, trzeba temu zaradzić – krzyknął.
Podszedł i pocałował mnie namiętnie – co robisz?- zapytałem. Przestań, przecież wiem, że tego chcesz- odburknął M. Zaczęliśmy się namiętnie całować, nasze ręce wariowały po naszych ciałach jak oszalałe, nagle poczułem, jak jego dłoń, wędruje do moich bokserek, było mi przyjemnie, każdy jego dotyk sprawiał, że przeżywałem w swoim ciele uczucie extazy. Zaczął pieścić moją szyję, potem tors i sutki, schodził coraz niżej, aż nagle zaczął ssać moją pałe. Robił, to profesjonalnie, na pewno nie był to jego pierwszy ...
... lód w życiu. Jego język jeździł po moim całym, 18 cm przyrodzeniu. Chwile był, delikatny, a potem zachowywał się jak dziki kocur, czułem jak moje ciało się rozpala, jak spływa po nim pot- zaraz dojdę- pojękiwałem – ale On nie słuchał- strzeliłem salwami spermy w jego usta, było jej tak dużo, że kącikami wypływała. Wyssał mi go porządnie, że nie było widzieć na nim ani śladu. Wstał, pocałował mnie i powiedział – teraz Twoja kolej. Nie miałem, za dużo doświadczenia, obciągałem kilka penisów, ale zazwyczaj po pijanemu. Ukląkłem i zabrałem się do dzieła. Zerwałem z niego boxy i moim oczom ukazał się, wielki – 24 cm- żylasty drąg. Zacząłem powoli, lizać jego główkę, ale M chciał więcej i załadował mi go najgłębiej jak mógł, zacząłem się krztusić ale On nie przestawał, posuwał mnie jak dziwkę, jęcząc przy tym nie miłosiernie, nagle przestał i wyszeptał- odwróć się skarbie, zrobiłem jak kazał – nie wiedziałem co mnie wtedy czeka- nagle na swoje wąskiej dziurce poczułem zimną maź, to był żel. Bałem się, że będzie bolała, ale M był nadzwyczaj delikatny- najpierw wsadził mi palec do dziurki i delikatnie nim jeździł, co jakiś czas przydawał następny – czułem uczucie wypełnienia- pała znowu mi stała, prężyła się jak oszalała- nagle, zdecydowanym ruchem wyjął palce i przystąpił do działania. AAAA boli krzyczałem – bez żadnej reakcji ze strony M- czułem go w sobie, Maciek już nie był delikatny, posuwał mnie całymi siłami, odbijając się tylko od moich pośladków, był w tym wspaniały, wykonywał ...