Corka Syriusza cz. 1
Data: 23.07.2019,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Szymon, Źródło: SexOpowiadania
Harry i Ginny weszli do łazienki a w niej nikogo nie było. Podeszli oboje do kabiny i Ginny zapukała, nikt nie odpowiedzał. - Super, nikogo nie ma – powiedzała Ginny rozbierając się po wejściu do pustej kabiny. - Zgadza się –Harry zamknoł drzwi kabiny i zaczoł rozpinać rozporek, kiedy… Nagle z wielkim hukiem otworzyły się drzwi łazienki -…jak ona mogła mi to zrobić – zaczeła jakiś nieznany Harremu kobiecy głos. -Ale, co? Nadal nic nie rozumiem – powiedzał drugi głos także kobiecy. -Jak zawsze. Czytaj … - Ja pierdole … kurwa, … ale lol - po krótkiej chwili odezwał się, drudi głos – To znaczy, że nasz nowy profesor jest twoim ojcem. Nieżle będzie ci dawał lepsze oceny. Też tak chce. - Weź przestań to nie jest śmieszne. - Dobra a on wie? - Tu napisała, że tak. Wczoraj spotkali się w miasteczku. - Uuu to może jeszcze wrócą do siebie. - Wątpie Doris wychodzi za męża w wakacje. - Tu jest jeszcze druga kartka – poeiedzał drugi głod nagle. - Nie gadaj czytaj na głos. - Ok., „ … że tak długo to ukrywałam. Jednak Syriusz, twój ojciec powiedzał, że z tobą dziś porozmawia. Napisze do ciebie jeszcze on. Przynjamiej mnie tak utwierdzał. Jednak znając go nie zrobi tego. Więc idz do niego wieczorem i porozmawiaj z nim. Może nie zrobić na tobie dobrego wrażenia, bo znam ciebie. Jednak bardzo mi zależy żebyście poznali się bliżej i polubili. Zrób to dla mnie. Twoja mama Doris. - Tego można było się spodziewać po niej – nagle zadzwonił dzwonek. - Kurwa, ale się wystraszyłam mogly by ciszej ...
... dzwonić te dzwonki. Chodz lepiej, bo i tak jesteśmy spóżnione na runy. Dopiero po trzech minutach odkąd wyszły te dziewczynyGinny wyszła z krtjówki. Harry nadal stał jakby sparaliżowany. - Harry, co z tobą – powiedzała Ginny podchodząc do Harrego i machając mu ręką przed oczami. - Syriusz ma dziecko, córke. - No wiesz ona nie jest już mała. - Wiem, ale…- Harry spósćił głowe – to było głupie, że się na niego obraziłem tylko, dlatego że chciał odzyskać to, co już miał. - Wiesz nie wiemy jak się układało między matką, Sisi a Syriuszem. - Nadal mnie nurtuje, dlaczego mi tego nie powiedzał. - Nie słyszałeś sam się dowiedzał wczoraj. - Nie o to chodzi. Porozmawiam z nim dziś, pogodze się. Myślisz, że przyjmie moje przeprosiny. - Raczej tak zależy mu na tobie. Wiesz chodzmy możeporozmawiać na błoniach przejść się. - Może najpierw skończymy, co zaczeliśmy. - Dobra – powiedzała Ginny uśmiechając się. Przenieśli się do dormitorium Ginny. Gdy tylko zdjęli buty Ginny znowu zaczęła go całować. On przez ubranie pieścił jej plecy i pośladki. Ona zdjęła z niego bluzę i ściągnęła koszulkę. Półnagi wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka. Położył się nad nią opierając się na rękach. Językiem wdarł się do jej ust. Potem całował po szyi, uszach. Unosił się nad nią, rozebrany do połowy, trzymając się nad jej ciałem teraz już tylko jedną ręką bo drugą zaczął gładzić jej włosy i policzek. Był zachwycony jej piękną twarzą, pięknym czarnym spojrzeniem jej oczu, które coraz bardziej przepełniało pożądanie. - ...