1. Studniówka cz. 2


    Data: 31.05.2018, Autor: Kornelia, Źródło: Lol24

    ... Poddałam się jego instynktowi i szłam w ciemno za nim. Jak było do przewidzenia wszędzie tuliły się jakieś pary. Zajrzeliśmy chyba do wszystkich otwartych drzwi, ale wszędzie ktoś był. No cóż, pozostała nam najbardziej oklepana wersja, czyli toaleta. No i poszliśmy….
    
    Ale tam też tłok. Głupio nam było się wycofać, ale zostać jeszcze gorzej, więc udając, że woła nas potrzeba, weszliśmy do WC, każde z nas z osobna. Zachowując pozory wyszliśmy, kierując się ku szatni. Nagle Marek powiedział:
    
    Zaczekaj tu na mnie. – i poszedł w kierunku sali.
    
    Po kilku minutach wrócił, kierując się ku szatni. Zauważyłam tylko jak wyciągał coś spod marynarki, a w zamian otrzymał klucz. Podszedł do mnie i zwycięsko się uśmiechając, pokazał swoją zdobycz.
    
    To rozumiem. – Odparłam zadowolona.
    
    Okazało się, że za 0, 7 można dostać pokój.
    
    Weszłam pierwsza. On za mną. Kiedy tylko zamknął drzwi, gwałtownie mnie do nich przyparł, z siłą, której dotąd nie zaznałam. Całował mnie po szyi, ramionach, piersiach, ale w inny sposób niż na sali. Robił to z dziką agresją zwierza, który w końcu dopadł się do swojej ofiary. Pomału zaczynało brakować mi tchu. Czułam się jak w amoku. Jego nagłe zachowanie zbiło mnie z tropu. Dopiero kiedy oderwał mnie od drzwi i rzucił bezwładną na łóżko, przeszył mnie mocny dreszcz nie wiem czy bardziej z podniecenia czy ze strachu…? Poczułam, jak mi majtki mocno zwilgotniały. Stanął nade mną i patrząc z góry, rozebrał się: najpierw marynarkę, potem rozpiął spodnie, ...
    ... które głodku zsunęły się w dół, a na końcu koszulę, nerwowo odpinając guziki, których było zbyt dużo jak na ta chwilę. Odpiąwszy cztery pierwsze, zdjął ją przez głowę, odsłaniając umięśniony, nagi tors. Opierając się na dłoniach i kolanach, zawisł nade mną. Jeszcze raz przebiegł wzrokiem po moim ciele. Oplótł mnie całym sobą. Jego ciało tak ściśle przylegało do mojego, że czułam każdy jego mięsień, każdą kość, każdy włosek. Całował mnie z pasją, jakby chciał mnie całą wchłonąć, nasycić się mną do pełnego zaspokojenia głodu seksu.
    
    Drżącymi dłońmi wyjął moje piersi spod sukienki i ssał sterczące sutki, sprawiając tym nieziemską rozkosz mnie i mojej muszelce, która od tego również nabrzmiewała i czekała na jego męski dotyk.
    
    Pojękiwałam tylko cichutko, nie mogąc już wytrzymać tego napięcia. Chciałam sama jej dotknąć i gdy przesuwałam rękę w dół, on mnie ubiegł. Powolnym ruchem wsuwał rękę pod sukienkę, a potem nie od razu dotknął cipki, lecz odwlekając to, krążył wokół niej palcami. W końcu dotknął łechtaczki i palcami penetrował mokrusieńką cipkę. Najpierw jednym palcem, ale kiedy zorientował się, że jest cała mokra, wsunął od razu trzy. I pchał coraz silniej i głębiej, aż do końca, a ja jęczałam coraz głośniej, wijąc się po łóżku. A on pchał i pchał z coraz większym zapamiętaniem, raz po raz wpatrując się w moja cipę, w którą wbijał swoje długie palce oraz moje palce, którymi masowałam łechtaczkę w coraz szybszym tempie. Jedną ręką rozszerzyłam cala muszelkę, odsłaniając ...