1. W niebieskich trampkach w lozku


    Data: 31.05.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Dzień bez Skarpetek, Źródło: SexOpowiadania

    Była środa, następnego dnia mieliśmy mieć strasznie trudny sprawdzian z chemii. Razem z 18-letnią Sabiną postanowiliśmy, że będziemy się razem uczyć. Zaprosiła mnie do siebie, bowiem Jej rodzice mieli pojechać do znajomych na całe popołudnie i wieczór. Bardzo lubiłem Sabinę, znaliśmy się od wielu lat i często spędzaliśmy razem czas. Była ona średniego wzrostu brunetką o ładnej buzi, całkiem niezłej figurze i dość spokojnym charakterze. Cały dzień w szkole myślałem o zbliżającym się końcu lekcji i wspólnej nauce z Sabiną. Wiedziałem, że pomimo wielkiej ilości nauki znajdziemy czas na wspólne zabawy i ciekawe rozmowy.W końcu wybiła w pół do druga. Poszedłem do domu zjeść obiad, a następnie udałem się do Sabiny. Z uśmiechem wpuściła mnie do domu. Była ubrana tak samo jak w szkole. Miała na sobie czarno-białą bluzkę, jeansy oraz wysokie, niebieskie conversy, z których lekko wystawały czarno-białe skarpetki. Gdy tylko zdjąłem buty skate'y poszliśmy do pokoju mojej koleżanki z klasy. Na łóżko miała już rozłożone książki, zeszyt i notatki. Sabina nie zdejmując trampek położyła się na łóżku. Ja usiadłem obok niej. W trakcie nauki i ja się położyłem na tym wielkim łóżku.Ucząc się i powtarzając głośno różne definicje wielokrotnie zmienialiśmy swoje pozycje. W pewnej chwili moja głowa dotknęła lekko stóp Sabiny. Od razu odsunąłem głowę, jednak po chwili poczułem, jak Sabina przybliża ponownie swoje trampki do mojej twarzy. Tym razem nie odsunąłem się. Przyglądałem się tym fajnym ...
    ... trampkom i wystającym z nich skarpetkom oraz zacząłem lekko wdychać ten przyjemny zapach potu. W pewnej chwili Sabina cicho się zaśmiała. Gdy spojrzałem na Nią była już spokojna, lecz także wpatrywała się we mnie.- Pomasujesz mi stopy?- powiedziała błagalnym wręcz głosem- po całym dniu chodzenia w tych trampkach moje stópki są już strasznie zmęczone.- Hmmm, no mogę pomasować- powiedziałem udając wahanie i zastanowienie.Powoli zacząłem rozwiązywać sznurowadła Sabiny w obu butach. Następnie lekko je rozluźniłem i zacząłem dotykać stóp Sabiny przez cienki i lekko wilgotny materiał trampek. Sabina westchnęła cicho, co odebrałem jako sygnał, że Jej się podoba. Po chwili rozluźniania sznurowadeł i zabawy butami, zdjąłem oba trampki i zacząłem masować stópki Sabiny ukryte w długich, czarno-białych skarpetkach. Skarpetki te były dość mocno spocone. Podobało mi się to, ponieważ mogłem poczuć fajny, lekko słonawy zapach, a także skarpetki były jeszcze milsze w dotyku.W pewnej chwili położyłem głowę na stopach Sabiny. Zacząłem wdychać ich zapach i bardzo delikatnie muskać je ustami. Osoba patrząca z boku mogłaby stwierdzić, że oddaję hołd mojej słodkiej koleżance i Jej stópkom.- Aż tak zmęczyła Cię tak chemia- powiedziała wesołym głosem.- Żebyś wiedziała!- odpowiedziałem żartobliwie.Następnie lekko zsunąłem skarpetki Sabiny. Moim oczom ukazały się Jej drobne, pięknie kosteczki. Masowałem je palcami, ale i językiem. Po słodkim uśmiechu Sabinki widziałem, że podoba Jej się taki masaż i delikatne ...
«12»