1. Romans w gorach


    Data: 16.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: orfeusz, Źródło: SexOpowiadania

    ... 300 km. Ale bardzo szybko zorientowaliśmy się, że oprócz tego, co nas łączy, jest dużo więcej tego, co nas dzieli. Mieliśmy różne światopoglądy, inaczej postrzegaliśmy wiele spraw, pochodziliśmy z różnych środowisk... Czego innego przede wszystkim oczekiwaliśmy od swoich partnerów! Mnie denerwowało jego podejście do dziewczyn - dla każdej był miły, słodki, niemalże prawdziwy Don Juan de Marco! Irytowało mnie jak się do nich zwracał - jedna była Perełką, druga Kotkiem, inna Kwiatuszkiem! Jego zaś denerwowały moje wybuchy zazdrości i złości w takich sytuacjach... Poza tym było tego dużo więcej i myślę, że gdybyśmy w porę nie przerwali tego "związku", szybko powstałaby baaaardzo długa lista tego, co nas dzieliło! Teraz jesteśmy kimś w rodzaju przyjaciół i to wszystko, czego od siebie oczekujemy! Nie wiem czy żałowałam kiedykolwiek tego co się stało, chwilami chyba bardzo, bo ucierpiał na tym mój związek z chłopakiem. Spotkania z Tomkiem kosztowały mnie dużo! Nadal jednak jestem z tamtym chłopakiem, którego wtedy zostawiłam w moim rodzinnym mieście. Długo musiałam pracować na jego zaufanie i zrozumiałam, że trudności, jakie nas łączą, musimy przezwyciężyć razem, a nie uciekać od nich każdy w swoją stronę - w ramiona innego mężczyzny. Hi hi... Teraz podśpiewuję sobie piosenkę: "Trudno tak razem być nam ze sobą, bez siebie nie lżej, lecz trzeba nam dbać o tę miłość, nie wolno stracić jej, nam nie wolno stracić jej...". Nadal jestem z Sebastianem i jesteśmy szczęśliwi, zaręczyliśmy się i staramy się przezwyciężać kolejno wszystkie przeszkody, które stają nam na drodze, co prawda jest to okupione wieloma wyrzeczeniami, ale czego nie robi się dla miłości! W moim przypadku "wakacyjna miłość" nie przetrwała! Przetrwała "ta zimowa"! Całe szczęście!
«12»