1. "Biwak"


    Data: 18.04.2018, Kategorie: Geje Autor: GayStoriesPL, Źródło: xHamster

    Ninejsze dzieło podlega ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim. ochrona prawa autorskiego jest chroniona z mocy prawa.
    
    Zapraszam na moje konto :
    
    GayStoriesPL
    
    Poniżej, przeczytacie Państwo opowiadanie "Biwak", życzę miłego czytania i prosze o zostawienie komentarza po przeczytaniu.
    
    Biwak
    
    Razem z kolegą w wakacje postanowiłem wybrać się pod namioty na weekend, do niewielkiego lasu w którym jest sadzawka. W to miejsce nikt nie chodzi jest na "bezludziu". W piątek po południu wziąłem namiot, wędki, spakowałem jeszcze kilka rzeczy i pojechałem rowerem do Pawła. On także był spakowany, więc ruszyliśmy w drogę. Dojechaliśmy gdzieś o 19. Rozbiłem swój namiot i zabrałem się za d**gi, niestety był cały podarty i nie dało się go złożyć. Paweł w tym czasie poszedł zbierać gałęzie na ognisko, gdy wrócił powiedziałem mu jaka jest sytuacja i że będziemy musieli spać w jednym. Rozpaliliśmy ognisko i zjedliśmy kolację zabraną z domu. Położyliśmy się po 22, mieliśmy taki zwyczaj że spaliśmy nago, zauważyłem że Paweł ma wygolonego co mnie zdziwiło. Byliśmy zmęczeni, ale ja miałem ochotę ma małe co nie co. Z Pawłem robiłem to już nie raz. Przysunąłem się do niego, położyłem dłoń na jego pośladku, zacząłem go głaskać. Paweł leżał nie zwracając uwagi. Pośliniłem palec i zacząłem masować mu dziurkę. Powoli włożyłem mu palec, gdy on się odwrócił i powiedział że nie chce tego robić. Zrezygnowałem, położyłem się i próbowałem usnąć ale widok penisa kolegi mi nie pozwalał. ...
    ... Podsunąłem rękę do jego członka i delikatnie dotknąłem, Paweł zaprotestował. Odwróciłem się na d**gi bok i usnąłem. Na d**gi dzień wstaliśmy z samego rana i zabraliśmy się za znoszenie chrustu. Po ciężkiej pracy wyciągnęliśmy wędki i zaczęliśmy łowić ryby w stawie oddalonego od obozowiska o 300 m. Połów się udał mieliśmy własną żywność. Upał był niesamowity więc postanowiliśmy wykapać się w stawie. Zdjąłem ubranie razem z bielizno (widziałem że mu staną) weszliśmy do wody i zaczęliśmy się pluskać. Paweł był wyluzowany, miałem nadzieję że dzisiaj będzie mały seks. Wyszyliśmy z wody i położyliśmy się na ręcznikach, zapytałem czy to zrobimy ale on zaprzeczył. Pomyślałem że może zrobimy to wieczorem. Gdy Paweł już usypiał zacząłem go dotykać pochyliłem się i wylizałem mu jądra. Myślałem że nie śpi ale się myliłem gdy wziąłem do buzi jego penisa ockną się. Spojrzał na mnie i zapytał się czy zrozumiałem że on tego nie chce. Zrobiło mi się trochę głupio ale zacząłem go namawiać. Uległ, rzuciłem się na niego, zacząłem go całować, obejmować, miałem ogromną ochotę. Ocierałem jądrami i penisem o jego klatkę piersiową . Kucnąłem nad jego buzią a on zaczął ssać mi jądra i robić loda. Odwdzięczyłem się tym samym, po czym zabrałem się do lizania jego szparki. Gdy ja nawilżyłem wziąłem do ręki swojego penisa i mu włożyłem. Szło lekko gdyż to już nasz kilkunasty raz. Rżnąłem go z całej siły było wspaniale a gdy wytrysk był bliski wyjąłem i włożyłem koledze w usta. Jego gardło było całe zalane aż ...
«12»