Muzeum II - Koledzy - Opowiadania Erotyczne

Muzeum II - Koledzy

... mnie jebać aby drugi ogier mógł we mnie wejść. Poczułem mocne napieranie drugiego kutasa na swoją dupcię. Myślałem, że nie będzie boleć bo długo nie czułem żadnego bólu. Po chwili zacząłem czuć piekielny ból, paliło, piekło, czułem jakby w moją dupę wsuwano co najmniej lufę armaty. Poczułem stęknięcie i zauważyłem kątem oko jak drugi coraz szybciej się posuwa. Na początku szło im to gramotnie, ale po jakimś czasie doszli do wspólnego rytmu. Stękałem, jęczałem bo było mi tak dobrze. Ale żeby nie było za głośno reszta panów podeszła do mnie i podała mi fiuty do obciągania. Obciągałem jednemu z przystojniaków, który na około miał z 18 cm penisa, nie zbyt grubego. Był ciemniejszej karnacji z blond włosami, ale z piwnymi oczami. Był ubrany w vansy i dżinsy i sexowne majteczki, oczywiście to wszystko zanim zaczęła się ta piękna zabawa. –Sorki panowie, ale ja już odpadam- i w tym momencie poczułem jak w buzi zalewa mnie ciepła masa bardzo gęstego płynu. On jęczał jakby był w siódmym niebie. Połknąłem natychmiast jego zapłatę za trud wrodzony w obciągnie mu fiuta. Przez chwile polerowałem mu jeszcze fiuta, ale drugi z dresików, któremu przed chwilą obciągałem, na oko był bratem drugiego chłopaka w dżinsach. Złapał mnie za włosy i wyrwał moje zassane usta z penisa kumpla. Przystawił mnie do swoich jajek i nakazał ssać je. – Ssij kurwo moje kulki…ooo tak..dobrze- chwycił za ryja i pociągnął do góry i nabił mojego ryjka na swojego nabrzmiałego, nie dużego lecz soczystego kutasa. Złapał ...

... za głowę na wysokości uszów jakby trzymał dupę jakiejś kurwy i zaczynał rasowo wpychać mi swojego kutasa do buzi. Ruchał mnie jeszcze szybciej niż oboje panowie ruchali bez żadnych przerw moją dupę. Po chwili bez ostrzeżenia zalał mi całą buzię dużą ilością spermy, ponieważ panowie nie przestawali mnie ruchać więc moje ciało całe się gibało co za tym idzie niestety trochę spermy mi wypłynęło mi z ust. Sam zainteresowany, który nadal jeszcze zalewał mnie salwami gorącej ciepłej spermy zauważył, że troszkę się ulało. Gdy skończył ostrzał artyleryjski moich ust, wyjął kutasa i zaczął zbierać nim spermę, która mi uleciała i wsadzał ją do buzi tak abym nie stracił ani kropelki z tego lepszego niż piwo napoju bogów. Nie miał aż tak dobrej spermy jak jego poprzednik, ale też była niczego sobie, gęsta i co najważniejsze mega ciepła. Chwile jeszcze pobił mnie fiutem po twarzy i napluł mi do buzi. – Dzięki byłeś boski, do zobaczenia frajerze – Odprowadziłem go wzrokiem na kanapę gdzie już siedzi i odpoczywa jego poprzednik. I nawet nie zdążyłem się odwrócić a już w gębie czułem grubego i ciepłego kutasa, którego właściciel był niemniej przystojny niż reszta panów. Tutaj kazał mi samemu zapracować na zapłatę i tak jak kazał sam mu polerowałem pałkę a on tylko stał i się spod byka przyglądał jak mu obciągam. Ewidentnie mu było dobrze. Złapał się rękoma za głowę jak to lubią często robić faceci jak ktoś im obciąga i po chwili naszło apogeum jego relaksu. Poczułem jak zalewa mi ryj ciepłą ...