Pięciokrotna niespodzianka
Data: 02.06.2018,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: xray51, Źródło: xHamster
Natarczywy dzwonek telefonu przebił się do mojego uśpionego ciała i umysłu. Nie chciało mi się otwierać oczu i czekałem, aż ten dzwoniący ktoś zrezygnuje z totalnego wybudzania mnie z zasłużonego po 36-godzinnym dyżurze snu. Jednak telefon dzwonił uparcie. Sięgnąłem leniwie po telefon. Na wyświetlaczu widniał jakiś nieznany mi i nie zapisany w moich kontaktach numer. „Czyżby znowu ktoś chciał mi coś wcisnąć”, pomyślałem i zaspanym i oschłym głosem rzuciłem krótkie „słucham”.
– Cześć, tu Iwona, co robisz?
– Cześć. Jaka Iwona? – zapytałem, bo parę moich koleżanek miało to imię, lecz tego głosu nijak nie mogłem dopasować do osoby.
– Iwona F. nie poznajesz?
– Aaaaa, Iwonka… wieki nie słyszałem twojego głosu, więc się nie dziw.
– Dobra, dobra… zapomniałeś o mnie.
– Wcale nie, ale nie spodziewałem się, że po tylu latach się odezwiesz…
– Tak się składało i nie składało… ale chcę to teraz nadrobić i… spotkać się, pogadać, no wiesz… powspominać stare dzieje…
– Ale Iwona, nie myśl czasem, że się wykręcam, lecz jestem po długim dyżurze i właśnie obudziłaś mnie z jego odsypiania.
– Sorki – trajkotała po swojemu – ale zależy mi na tym spotkaniu dzisiaj, koniecznie! – podkreśliła ostatnie słowo z naciskiem.
– Noooo… – zawiesiłem głos.
– Nie mów, że straciłeś swoją dawną werwę i zapał do imprez ze mną.
Nie dość, że mnie budzi z błogiego odpoczynku, to jeszcze bierze mnie pod włos swoim gadaniem. Praktycznie to się obudziłem całkowicie, ale jakoś nie byłem ...
... do końca przekonany, czy aby na pewno chcę teraz spotkać się z nią. Co prawda w dawnych latach to były szalone imprezy z Iwoną, upojne, seksowne, takie nietypowe… taka już była. Moje myślenie przerwał mi nie znoszący sprzeciwu głos w słuchawce:
– Zbieraj się w sobie, i przychodź, wszystko jest, co powinno być, a nie pożałujesz… czekam!
– Ale daj mi jakąś godzinkę na doprowadzenie się do ładu…
– OK, to do zobaczenia… aaaaa, jeszcze coś… jestem u Mariolki… czekamy! – i zakończyła rozmowę.
Poczłapałem do łazienki przygotować się do spotkania. Nie zdziwiło mnie, że jest u Marioli, zawsze się kolegowały i imprezowały… ja też przeżyłem kilka wspaniałych spotkań z nią parę lat wcześniej… tak rozmyślając szykowałem się na imprezkę. Wreszcie byłem gotów i wyruszyłem na spotkanie z dwoma dawno nie widzianymi kochankami. Pojawiłem się o czasie przed jej domkiem, zadzwoniłem do drzwi… po chwili otwarła mi je właśnie Mariola. Ciut mnie zatkało na jej widok (a nie widziałem jej chyba z pięć lat)… nowy kolor włosów, dobrze zrobiony makijaż, gustowna sukienka – szyk i elegancja w każdym calu.
– Chodź, jakże się cieszę że widzę cię po tylu latach – powiedziała, cmoknęła mnie w usta i pociągnęła za rękę do salonu. – Reszta ludków też się ucieszy na twój widok.
„Jaka reszta” pomyślałem i po chwili zobaczyłem ową „resztę”. W salonie oprócz Iwony siedziały także Basia, Jolka i Marysia. Ze wszystkimi nimi wcześniej stosunkowałem się wielokrotnie, ale nie spodziewałem się spotkać ...