Podniecajacy odruch wymiotny 2
Data: 27.08.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Kasia Nowak, Źródło: SexOpowiadania
Mam 17 lat. Wiem, że to dziwne ale bardzo podnieca mnie wymiotowanie i mam bardzo wrażliwe gardło. Najbardziej wymiotuję od smrodu trampek i stóp. Jedyna osoba która o tym wie to moja przyjaciółka Wiktoria, której mówię większość swoich sekretów. Tego dnia bardzo miałam ochotę na... wiadomo co :) Było przed południem, moich rodziców nie było w domu. Zaprosiłam Wiktorię i jej powiedziałam o tym, że mam ochotę wymiotować i się masturbować. Wiktoria jak prawdziwa, dobra przyjaciółka, znając mnie się nie zdziwiła i zaczęła swoje.
Zdjęłam swoje tenisówki, skarpetki i spodnie. Położyłam się na plecach, na podłodze. Zamknęłam oczy i otworzyłam buzię. Poczułam, jak Wiktoria delikatnie wkłada mi palce do gardła. Nagle dostałam odruchu wymiotnego, a Wiktoria natychmiast wyjęła palce. Zapytała się czy aby na pewno chcę to robić. Powiedziałam, że tak. Znowu zamknęłam oczy i otworzyłam buzię. Wiktoria usiadła mi na brzuchu i jedną ręką trzymała mi głowę, a drugą zaczęła mi pchać palce do buzi. Bardzo zaczęłam wymiotować. Wiktoria bardzo się bawiła, na zmianę wkładała palce, wyciągała, wkładała głębiej itd. Potem zdjęła swoje tenisówki i skarpetki. Jednego trampka wzięła w rękę, a swoją przepoconą stópkę zbliżała do mojej twarzy. Otworzyłam już buzię, bo wiedziałam, co ona chce zrobić. Powoli wkładała mi stopę do buzi. Poczułam ohydny smak potu. Kiedy Wiktoria włożyła swoją stopę głębiej, a ja zaczęłam wymiotować to zbliżyła mi trampka do nosa. Od razu jak poczułam smród jej ...
... przepoconych skarpetek, butów to zaczęłam o wiele bardziej rzygać. Niestety po jakimś czasie, Wiktoria dostała smsa że musi iść. Jako że nikogo nie było w domu, poszłam do pokoju mojego brata. Znalazłam u niego wężyk, około 1cm średnicy. Poszłam do swojego pokoju i usiadłam na podłodze. Nigdy wcześniej nie wkładałam sobie do przełyku aż tak dużego wężyka. Włożyłam do buzi, delikatnie pchałam do gardła. Przełknęłam wężyk i nagle dostałam odruchu wymiotnego, jak nigdy wcześniej. Czułam, że się podniecam, więc zaczęłam się dotykać. Jedną ręką się masturbowałam, a drugą pchałam wężyk głębiej. Bardzo rzygając (nie wyjęłam rurki z buzi) poszłam jeszcze raz do pokoju Wojtka. W jego szafie znalazłam stare, bardzo znoszone vansy. Wróciłam do swojego pokoju. Włożyłam rurkę tak głęboko, że z ust wystawał mi tylko kilkucentymetrowy kawałek. Co chwilę miałam dosyć silny odruch wymiotny. Położyłam się na brzuchu, pod nos podłożyłam sobie trampka Wojtka. Zaczęłam oddychać nosem i nagle zaczęłam jeszcze bardziej rzygać. Jego tenisówki bardzo śmierdziały, dlatego miałam jeszcze większe wymioty. Cały czas się bardzo dotykając zaczęłam się ślinić do trampków. Kilkukrotnie próbowałam połknąć ślinę, a przy każdej próbie rzygałam jak kot. Po którejś próbie miałam taki odruch wymiotny, że zwymiotowałam do vansa mojego brata. Bardzo mnie to podnieciło. Cały czas rzygając i wąchając smród trampka się dotykałam. Przełyk miałam tak bardzo podrażniony, że znowu zwymiotowałam. Zarzygałam pół pokoju, ale w tym samym ...