1. Kacper


    Data: 29.08.2019, Kategorie: Geje Autor: czarnyy, Źródło: Fikumiku

    Szedłem z imprezy...tylko to pamiętam. Zobaczyłem koło siebie kroplówkę już wiedziałem, że wylądowalem w szpitalu zobaczyłem na swoje ciało ręce miałem całe siwe w siniakach. Chciałem wstać ale jakiś chłopak przytrzymał mnie i powiedział, że nie moge wstać. -Doktorze! pacjent sie obudził.-zawołał. -O co tu chodzi?!-zapytałem z przestraszeniem. -Dzień dobry na początek czy ma pan ukończone 18 lat czy wezwać rodziców? -Tak mam 18 lat ale co sie stało i cholernie boli mnie ręka. -Masz złamane żebra i prawą rękę. Doszło prawdopodobnie do gwałtu. Trzęsłem sie a oczy miałem zalane łzami. -Możesz nic nie pamiętać ponieważ upadłeś głową na barierkę, ale nie ma poważnych uszkodzeń.-powiedział doktor i odszedł. Leżałem na łóżku szpitalnym i próbowałem przypomnieć sobie wszystko. Ale nie potrafiłem. -Możesz już iść, dzięki za pomoc.-powiedziałem. -Nie, zostanę martwie sie. Może wezwać rodziców?-zapytał. -Nie, do siostry... ale nie chce jej martwić. Rozmawiałem z Kacprem bo tak mial na imie. Sympatyczny brunet o niebieskich oczach, zakumplowaliśmy się. W szpitalu byłem ze tydzień, a Kacper do mnie przychodził i przynosił gazety i inne. Bo siostra i tak sie nigdy nie odzywa nawet nie wie że w szpitalu jestem. Zadzwoniłem do Bartka mojego przyjaciela z prośbą czy mógłby przyjść. Zgodził się kwadrans i już był. -Hej, Michał co jest?-zapytał. Kacpra wtedy nie było miał swoją rodzine, sprawy nie mógł cały czas z no już w sumie nie obcym człowiekiem siedzieć w szpitalu rodzice sie pewnie o ...
    ... niego martwią. -Z-zostałem zgwałcony..-odpowiedziałem jąkając się. Bartek był też z pół godziny bo musiał siostre z przedszkola odebrać. Próbował sie ode mnie wiecej dowiedziec co sie stało ale ja za cholere nic nie pamiętałem. przez godzine byłem sam, czytałem gazety ktore Kacper mi przyniósł, lekarz pytał jak się czuje. Przyszedł Kacper z owocami. -Co Ty znowu przyniosłeś?-usmiiechnąłem się. -Owoce, masz zamiar powiadomić policje o tym zajściu?-powiedział niepokojącym głosem. -Po co? i tak niczego sie nie dowiedzą. -Myłeś się?-zapytał. -nie, lekarz nie kazał.-powiedziałem. -To policja bedzie miała dowody kto to zrobił.-odpowiedział. -Dzisiaj mnie wypisują. -może pójdziemy sie przejść?-uśmiechnął się. Odwzajemniłem uśmiech. Dopiero za 4 godziny mnie wypisują gadaliśmy no co innego w szpitalu robić można, no i spacerowaliśmy po korytarzu.... Podszedł lekarz. -Zapisałem lekarstwa. Już jesteś wypisany,Jezeli coś będzie nie tam natychmiast przyjedź do szpitala. -Dobrze, dziękuje. Spakowałem sie wziąłem kurtke oczywiście Kacper wziął torbe. -Weź przestań jeszcze mam siłe.-powiedziałem. -No chodź już i nie gadaj. -Jeszcze jedno chyba nie dam rady nigdzie iść jestem zmęczony może wpadniesz Ty do mnie? -jasne. Wzieliśmy taxi i pojechaliśmy do mojego domu. Gdy dojechaliśmy Kacper kazał mi sie położyć i odpoczywać. Chciał zrobić kolacje ale nie było nic w lodówce, mieszkam sam a ja rzadko co jem i biore tylko to co zazwyczaj jem. -yym to może pizza?-uśmiechnąłem sie. -Chciałem sie troche ...
«12»