-
Czas wolny po pracy
Data: 02.09.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Humor, Autor: sasanka1988, Źródło: xHamster
Już dawno nie było nic z "wydarzeń bieżących", bo w zasadzie nie wydarzyło się nic wartego uwagi aż do teraz, a w zasadzie to do minionej środy, kiedy to odezwał się telefon. A dzwonił nie byle kto a w zasadzie to dzwonili. Moi najstarsi sex-przyjaciele – Marek i Tomek. Co w tym dziwnego zapytacie. A to, że ostatni raz gościłam ich między nogami jeszcze w zeszłym roku. Po nowym roku nastąpiła dość długa przerwa, spowodowana tym, iż Marek doczekał się pierwszego potomka i chwilowo skupił się na nim a Tomek musiał usiąść na dupie i się uspokoić, ponieważ jego żona zaczęła podejrzewać, iż ma kochankę. No cóż, poniekąd ma rację. Ale tak nie do końca, bo powinno się mówić o nich w liczbie mnogiej. Czyli dostajecie w 100% prawdziwą odpowiedź, w chwili pisania tego wciąż czuję "ją" w środku a to było dwa dni temu. Zadzwonili pod koniec wyjątkowo nudnej dniówki w "biurze", sezon urlopowy trwa w najlepsze, pogoda w miarę to i ludzi mniej. Byłam akurat zajęta przeglądaniem na sieci ulotek z różnych marketów i strategicznym planowaniem drogi powrotnej do domu, od marketu do marketu za różnymi promocjami. Odebrałam nawet nie spojrzawszy na wyświetlacz kto dzwoni, więc samo powitanie mnie lekko zaskoczyło, zanim rozpoznałam głos. - Czy dodzwoniłem się do burdelu?? Chwila wahania. - Tak, mówicie z główną atrakcją. A dalej poszło jak z bicza strzelił, szybkie spojrzenie na zegarek, pół godziny do zamknięcia. Super. Chcą się spotkać choćby zaraz. Jeszcze ...
... lepiej. Chcą przyjechać po mnie do pracy. - Nie da rady Panowie. Jestem własnym pojazdem. Sama podjadę. - Rowerem do pracy dojeżdżasz?? - Nie no, autem. - Przecież ty prawa jazdy nie masz. - Teraz już mam. - Mamy zacząć się bać?? - Czego?? - Kolejna baba za kierownicą. - Spierdalaj. - Dobra, dobra. To podjedź za Leśniczankę. Tam gdzie czasem jeździliśmy. - Ok. Będę po 5. Na szybko ogarnęłam punkt, coby nie marnować czasu, cały czas czując znajome uczucie podniecenia i przysłowiowy kisiel w majtach. Zresztą odruchowo chciałam zdjąć bieliznę, ale zaraz się zreflektowałam, że będę jechać autem a nie chciałam przemoczonej plamy na sukience i siedzeniu. Więc skończyło się tylko na wyzwoleniu piersi z objęć biustonosza. Pół godziny szybko zleciało, punkt czym prędzej zamknięty. Na drodze szczęście też dopisało, jakimś cudem udało się dość żwawo przejechać najgorszy odcinek w mieście, zwłaszcza, że godziny szczytu, ludzi ogarnia głupawka i ogólnie cuda się dzieją. Kilka minut później wjeżdżam w las i zagłębiam się w gąszcz, który nie jedno widział w moim wykonaniu. Panowie już byli i litościwie patrzyli na mój nabytek. - Ford ka, ale to auto dla kobiet. - Heloł, jestem kobietą. - Fakt. Rozbieraj się. -Tylko tyle macie mi do powiedzenia po tylu miesiącach?? - No dobra. Szybciej dziwko, mamy czas do siódmej. - Też tęskniłam. - odpowiedziałam odpinając guziki. Koszula leci do auta, stoję w samej sukience i butach. Rozpinam ją. - A ...