-
Przeszywająca rozkosz - wyznania niewolnicy
Data: 04.06.2018, Kategorie: BDSM Fetysz Hardcore, Autor: -GHOSTWRITER-, Źródło: xHamster
... członka spirytusem - aby odkazić. Wtedy znowu ogarnia nas fala gorąca. Szaleńczo się kochamy, już bez żadnych igieł i klamerek. Wchodzi raz do mojej cipki, raz do odbytu, aż skończy.... Zazwyczaj kończy analnie, to oboje lubimy. Ja również przeżywam kolejny orgazm... Po tej długiej zabawie zapadamy w długi i pełen marzeń sen. Dezynfekowanie igieł zostawiamy sobie na później... Często też ja nakłuwam mojego partnera. Wbijam mu igiełki w sutki i w członka. Kiedy mój pan chce większych przeżyć, zakładam na jego penisa klamerki, a w jądra wbijam igiełki. Wtedy pozostają one do końca, kochamy się kilka razy, i dopiero przed ostatnią jazdą je zdejmujemy: moje igiełki i jego ..... Nasze zabawy są jak czary. Im dłużej je uprawiamy, tym bardziej je pragniemy. To jak narkotyk, to Nirwana, po prostu coś niewyobrażonego... Mam nadzieję, że te sekretne wyznania skłonią was do refleksji... Może macie jakieś pomysły, jak urozmaicić te zabawy? Może macie jakieś zdjęcia, na których widać nakłuwanie? Jeżeli tak, to w sekrecie podaję swój adres e-mail: anorienne@o2.pl Uważam że prawdziwa niewolnica nie ma prawa tego kochać, to nie na tym polega! Bo to nie ma być dla niej przyjemność tylko suczy obowiązek budzący lęk i trwogę! (przyp. -GHOSTWRITER-)