1. Współczesny niewolnik Rozdział 1


    Data: 13.09.2019, Kategorie: Geje Autor: KobietazPazurem, Źródło: Pornzone

    ... złe. Członek Adama znów drgną. – teraz przypnij prawą rękę do barierki. – Adam zrobił to bez wachania. Był przerażony ze pierwszego dnia czeka go kara. – Wleje ci 4 litry wody a ty puścisz ją najmocnjeszym strumieniem, bo razem z marcinem nie będziemy na ciebie czekać.
    
    Adam już miał coś powiedzeć, ale ugryzł się w język. Puścił wodę i poczuł dużo zimniejszą wodę w sobie ale tylko jęknął, nic nie powiedział. Po chili Janusz przypiął jego lewą rękę
    
    - Marcin wyjmij już swoją końcówkę i wypróżnij się. – Marcin posłusznie zrobił co mu kazano. Adam siedział na piętach widać było, że jest spięty. – teraz marcin odepnij swoje nogi wyrzyj odbyt ręcznikiem i podejdź tutaj do nas. Klęknij przed Adamem.
    
    Marcin szybko zrobił co pan kazał i po chwili już klęczał przed Adamem.
    
    - Teraz będziesz masować mu brzuch, pamiętaj mocno i dokładnie. – Marcin spojrzał się na Adama a ten błagalnym wzrokiem prosił go żeby tego nie robił. Jednak Marcin bał się Janusza. I mocno zaczą masować jego brzuch tak jak robił to jego Pan.
    
    - Ała, to boli, proszę przestań. To boli – mówił przez łzy Adam.
    
    - Masuj dalej nie przerywaj. – Upomniał Marcina Janusz.
    
    Gdy cała woda już znalazła się w Adamie, Janusz podszedł do niego i mocno nacisnął na brzuch. Adam nic nie powiedzał tylko łzy popłyneły mu po polczkach.
    
    - No dobrze to teraz możesz się wypróżnić. – I wyja mu końcówkę z odbytu. Adam natychmiast wypuścił strumień mętnej wody z siebie. Po kilku minutach już mógł ...
    ... odpocząć.
    
    - No dobrze to teraz Marcin odepnij kolegę. – Posz ło u to już sprawniej. – Adam wytrzyj twarz i odbut ręcznikiem i wstań. – Zmęczony płaczem adam zrobił to co kazał Pan i powstał.
    
    - Po śniadaniu po was przyjdę. I prowadziłeś mnie naprawdę w zły humor Adamie, że połowa twojej kary odbędzie się już dzisiaj. A teraz zapraszam na górę.
    
    Janusz szedł pierwszy a chłopcy za nim ubrani tylko w branzoletki nie mieli slipek już. Doprowadził ich do pomieszczenia zwanego jadalnią. Na ziemi były postawione dwie miski dla psa w których znajdował się jakiś miały płyn. Gdy cłopaki zbliżyli się do misek poczyli znajomy zapach kaszy manny. Zero łyżek tylko miski dla psa.
    
    - Nie macie co próowac ich podnosić są przymocowane do ziemi. Macie jeść jak psy. Jak będziecie się dorze sprawować do może kiedyś dostaniecie łyżkę… a z czasem zjecie ze mną. Teraz smacznego życzę. Wyszedł z jadalni.
    
    Marcin był strasznie głodny od razu rzucił się na miske jak pies. Adam stał i się patrzył.
    
    - Nie jesz? – Spytał Marcin. – Całkiem niezła wolę na mleku ale jak się jest głodnym to i na wodzie jest dobra. Radzę ci zjeść bo kolejne posiłki nie będą takie dobre.
    
    - chyba jednak podziękuję.
    
    - jak chcesz. Ale po tym co odpierdoliłeś na dole to już się boję co on wymyślił.
    
    - Serio, aż tak źle.
    
    - No wiesz. – Przełknął Marcin. – Złamałeś trzy zasady. To naprawdę dużo. Zwykle to są trzy kary, czy jakoś tak.
    
    Adam oparł się o ścianę i opadł na ziemię był przerażony. 
«12...78910»