-
Urlop z małolatą cz.2
Data: 15.09.2019, Kategorie: Pierwszy raz Hardcore, Brutalny sex Autor: pasek2011, Źródło: Pornzone
Urlop z małolatą (cz.2) Po powrocie odwiozłem dziewczyny do domu. Oczywiście nie mogłem ich zostawić tak sobie. Nadia po szpitalu była osłabiona podróżą. Położyliśmy ją spać i pojechaliśmy jeszcze na zakupy aby miały coś na kolację i śniadanie. W pobliskim markecie chodziliśmy po sali i wybieraliśmy kolejne produkty. -Sylwia opanuj się trochę bo już nie jesteśmy w Warszawie. Fakt, że mieszkali w odległej dzielnicy ode mnie jednak bałem się o reakcję ludzi . Sylwia przytulała się co chwilę, wieszała mi się na szyi i całowała i nie mogłem jej opanować. Nagle podbiegła do jakiejś koleżanki, zaczęły rozmawiać a ja dalej robiłem zakupy. Wyszedłem płacąc za zakupy i pakując je do auta zauważyłem długie piękne nogi. Krótkie spodenki aż tak krótkie, że wylewała się z nich pupa. Pośladki jędrne, małe piersi i długie piękne rude włosy. -Jarek to jest moja przyjaciółka Ewelina -cześć Jarek jestem -Ewelina. Nieśmiało wyciągnęła rękę. -dobra… Sylwia zaproś Ewelinę do siebie, zawiozę was do domu to sobie pogadacie a w domu Nadia jest sama. Tak tez się stało zawiozłem dziewczyny z zakupami do domu a sam chciałem już wrócić do siebie. -nie jedź, zostań. Powiedziała Sylwia -masz koleżankę pogadacie sobie a ja jutro was odwiedzę. Pojechałem do domu. Rano żonę odwiozłem do pracy a sam pojechałem do dziewczyn. Wcześniej dała mi Sylwia klucze więc bez dzwonienia śmiało sobie wszedłem. Rozejrzałem się po domu, naczynia po kolacji nie pomyte, ciuchy porozwalane po podłodze. ...
... Na górę nie szedłem bo po co mam je budzić, było dopiero parę minut po siódmej. Pomyślałem o umyciu naczyń. Puściłem wodę ale na talerzach było dużo resztek jakiś sałatek ryżu i czegoś jeszcze. Pozgarniałem wszystko do jednej miseczki i zakręciłem wodę. Pomyślałem, że jak wrzucę do kosza na śmieci to zacznie śmierdzieć więc lepiej do toalety. Poszedłem do łazienki tuż obok kuchni i pozbyłem się resztek. Kiedy się odwróciłem do wyjścia ujrzałem Ewelinę owiniętą białym froterowym ręcznikiem. -cześć a co ty tu robisz? Zapytałem -czekałam na ciebie. -na mnie? Zdziwiłem się trochę -Sylwia mi opowiedziała o pobycie w Warszawie. -no i??? -no bo ja jeszcze nigdy…. Chcę stracić dziewictwo. Powiedziała z zakłopotaniem. Pomyślałem sobie ale fart następna małolata ale z drugiej strony pomyślałem może to jakiś podstęp jakiś test Sylwii. -czemu nic nie mówisz. -zaskoczyłaś mnie tym -pomożesz mi? Zrobiła krok w moją stronę. -nie nie nie sorry ale pogadamy później. Ruchem jednej ręki zrzuciła ręcznik. Była całkiem naga a mi już w spodniach drgnęło. -śliczna jesteś ale nic z tego. Ruszyłem w stronę kuchni jednak przechodząc obok przyłożyłem dłoń do jej krocza a środkowym palcem przejechałem po szparce. -śliczna jesteś ale się ubierz. Poszedłem myć naczynia. Stojąc przy zlewozmywaku poczułem jak podeszła do mnie od tyłu i się przytuliła do moich pleców. -powiedziałem idź się ubrać. Ale usłyszałem głos Sylwii -mnie też odtrącasz? -nie skarbie ale co ...