1. Sex odyseja 2014 cz.2 ( inna wersja )


    Data: 16.09.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: virgin, Źródło: Fikumiku

    Rozdział I Następnego dnia mąż wyszedł wcześnie do pracy, a ja zostałam sama z Małgosią. - Dzień dobry mamo – usłyszałam głos córki stojącej w progu. - Tak wcześnie wstałaś kochanie. Siadaj do stołu, śniadanie prawie gotowe. - Nie mogłam dłużej spać bo mam do ciebie kilka pyań mamusiu. - Słucham. - Wczoraj jak mnie myłaś to przeżyłam coś niesamowitego. Nie wiem co to było ale chciałabym to powtórzyć. Poza tym chciałabym wiedzieć co to za biała rzecz wyleciała z kijka tatusia? - Kochanie, to nie żaden kijek tylko penis, a biała substancja która z niego wyleciała to nic innego jak witaminki. - Witaminki? - Tak. Są niezbędne dla każdej kobiety do prawidłowego rozwoju organizmu, a także do pielęgnacji skóry. - A czy ja także je dostanę? - Oczywiście. Jak tylko wróci ojciec to porozmawiam z nim na ten temat. A teraz dokończ śnadanie i pokażę ci jak doprowadzić się do orgazmu. - Orgazmu? A co to takiego? - To jest ta rozkosz którą wczoraj przeżyłać po raz pierwszy. Teraz pójdziemy do twojego pokoju i ci wszystko dokładnie wytłumaczę. - Zdejmij pidżamkę i połóż się na plecach. Córka zaczęła posłusznie wykonywać moje polecenia. Najpierw zdjęła górę, a moim oczom ukazały się dwie malutkie piersi, jeszcze w fazie pączka. Następnie zdjęła spodnie i położyła się na łóżku. Jej cipkę pokrywał meszek jasnych włosków. - Teraz podkurcz nogi – powiedziałam. Widok mojej drobnej córeczki w tej pozycji sprawił, że zaczęłam robić się wilgotna. W dodatku jej mocno wystające wargi mniejsze tylko ...
    ... pogłębiały moje podniecenie. - Tutaj w górnej części znajduje się twoja łechtaczka. Zaczęłam ją powoli dotykać jednym paluszkiem, widząc na twarzy Małgosi grymas rozkoszy. - Przez pocieranie tego miejsca kobieta zaczyna odczuwać przyjemność, a w konsekwencji dostaje orgazmu. Bardzo przydatną rzeczą jest także język twojego partnera. Sama nie wiem dlaczego to powiedziałam. Chyba tylko dlatego, że od dawna marzyłam żeby ją wylizać. Zbliżyłam twarz do jej cipki i zaczęłam ją intensywnie lizać. Nie minęła chyba minuta jak córeczka zaczęła wić się jak piskorz. - Mamusiu tak , jeszcze, jeszcze, aaaa... Córką wstrząsnęły silne konwulsje aż w końu dostała orgazmu. Z jej cipki zaczęły wyciekać olbrzymie ilości śluzu. - Dziękuję mamusiu – powiedziała. - Ależ nie ma za co kochanie. Od tego ja i tatuś jesteśmy, żeby ci wszystko wytłumaczyć. Przygotuję dla nas kąpiel. Po tym wszystkim muszę cię dokładnie umyć. Jesteś cała lepka od śluzu. Poszłam do łazienki i nalałam wody do połowy. Sama też potrzebowałam kąpieli, gdyż moja cipka była cała w skokach. Rozebrałam się i weszłam do wanny. - Małgosiu !- zawolałam. - Idę mamo. - Wskakuj do wanny. Małgosia usiadła naprzeciwko mnie. - Tak cię dokłanie nie umyję. Wiesz co. Odwróć się do mnie plecami i oprzyj łokcie na dolnej półce wanny – powiedziałam do córki. Małgosia posłusznie wykonała moje polecenie. Pozycja ta sprawiła, że miałam jej mały tyłeczek mocno wypięty przed moją twarzą. Wycisnęłam trochę mydła na dłoń i zaczęłam dokłanie rozprowadzać ...
«123»