1. Letnia miłość. Cz. 1


    Data: 25.09.2019, Kategorie: Geje Autor: MaMar, Źródło: Fikumiku

    Czwartek. Okropnie gorący dzień w lipcu. Właśnie siedziałem w ślicznym drewnianym domku w górach. Tak naprawdę podchodziłem z Gdyni. W góry przyjechałem tylko na wakacje. Tych wakacji nie chciałem spędzić w Gdyni, może dlatego, że miałem już dosyć tego miasta. A tak na marginesie to jestem Eryk. Mam 25 lat. Od zawsze byłem homo. Nigdy nie ciągnęło mnie do dziewczyn (chodzi mi o sprawy sercowe). Chociaż lepiej się dogadywałem z płcią przeciwną. Może dlatego, że nie byłem nigdy w żadnym związku na poważnie, a nawet jeśli byłem, to tak mi się tylko wydawało. Żaden mężczyzna nigdy nie traktował mnie dobrze. Noo chyba, że na początku związku. Ze smutkiem musze przyznać, z najdłużej byłem w związku 3 miesiące. Jeżeli chodzi o rodzinę to mam tylko mamę. Mój ojciec wyjechał 10 lat temu za granicę. Pojechał tam do pracy, ale już nie wrócił. Nie kontaktował się z nami ani razu od swojego wyjazdu. Podobno znałazl kogoś i ma cztero letnią córkę. Wróćmy do mojego ipowiadania. Siedziałem w domku przy piwie. Miałem strasznego dola. Miesiąc temu zerwał ze mną chłopak. Ma na imię Kamil. Związek z Kamilem też nie był długi. Bo byliśmy w związku tylko 2 miesiące. Najlepsze jest to, że zerwał ze mną podobno przeze mnie. Chociaż to on bzykał wszystko co się rusza. Ale nie chce się rozpisywać na jego temat. Wiec kontynuujmy opowiadanie. W domu nie miałem co robić. Kompletnie mi się nudziło. Więc poszedłem na spacer. Po górach chodziło się wspaniale! Piękne widoki i tak dalej. Po godzinie byłem ...
    ... już zmęczony. Naprawdę zmęczony. Postanowiłem wracać do domu. Gdy wracałem do domu natknąłem się na mężczyznę mniej więcej w moim wieku. Naprawdę mega przystojnego. Meega! Postanowiłem do niego zagadać : - Uff. Dzisiaj jest wyjątkowo gorąco - Boże. Eryk! Teksty na pogodę są słabe! - ale za to piękne widoki tu mamy! - Gorąco jest. Ale mogło być gorzej. A co do widoku to masz rację. - odpowiedział widocznie zmęczony, bo pewnie też spacerował po górach. - Mieszka Pan tu? - zapytałem. - Nie Pan okay? Wydaje mi się, że starszy od ciebie nie jestem. Jestem Paweł. - właściwie to nie odpowiedział prawidłowo na moje pytanie. Ale ta odpowiedź mnie bardziej usatysfakcjonowała. - Eryk. Miło mi. - Mi również. - Więc... Mieszkasz tutaj? - zapytałem. - Nie. Przyjechałem tu na wakacje. Jestem z Gdyni. - Serio? Ja też jestem z Gdyni - To widzę mamy dużo wspólnego. - Nie powiem ze nie. W taki dzień jak dzisiejszy przydało by się zimne piwo. Co nie? - Dobrze gadasz - odpowiedzial - znam tu nie daleko fajny bar. Możemy pójść jak chcesz.? - Ok. To o której? - 19:30? - Okej. Umówiliśmy się przed barem na 19 : 30! Taak! Wiec pobiegłem szybko do domu. Wziąłem prysznic. I ubrałem się na luzie. Szare rurki, czarna koszulka serek i bordowe vansy. Punktualnie byłem pod barem. Wszedłem do środka, a on już czekał na mnie przy barze. On też ubrał się na luzie. Czarne rurki, żółty t-shirt, trampki. Podszedłem i się przywitałem : - Hej. Nieźle wyglądasz. - powiedziałem - Hej. Ty też. - Czego się napijesz? Ja ...
«12»