-
Moja historia
Data: 01.10.2019, Autor: Wikusia, Źródło: Lol24
Hej! Mam na imię Wiktoria! Chciałabym sie podzielić z wami moimi wrażeniami z zeszłorocznych wakacji. Jak co roku robiliśmy z rodzinka 2 tygodniowy wypad do Juraty! Zapowiadało sie nudnie... Plaza, objadanie sie, plaza i tak w kolko do znudzenia! Po tygodniowej udręce, dowiedziałam sie, ze maja do nas dojechać znajomi rodziców ze swoim obleśnym i nudnym synem-pamiętam go jeszcze z podstawówki, kiedy biegał za mną i ciągnął za włosy. Na sama myśl o tym złapałam jeszcze większą dolinę. Następnego ranka przyjechali zapowiadani wcześniej goście. Tata od razu zaprosił pana Henka na piwo, a mama z panią Milena poszły plotkować i opalać sie na plaży. W pokoju został ze mną tylko bagaże i obcy mi chłopak? Długo wpatrywałam siew jego twarz... Nie, nie był obcy! To przeciec Marcin! Ten Marcin? który zawsze mi sie psocił? Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! -Co sie tak gapisz mała? Nie poznajesz? -Yyy.. Mh... Marcin? -No przecież nie Zakościelny! Marcin... Kiedyś? W życiu nie spojrzałam na niego! Był małym, grubym i nieznośnym bachorem! Teraz? Wysoki brunet z ciemna karnacja no i do tego miał niezłą nawijkę! Przez kolejne dni bawiłam sie wprost wyśmienicie! Bawiliśmy sie niemal we wszystkich dyskotekach w mieście. W dzień aquapark, plaza, lody i te nasze napady głupawki. Świetnie sie razem dogadywaliśmy. Pewnego wieczoru nasi rodzice wyszli na balety a my zostaliśmy sami w domu. Marcin zaproponował grę w Twistera. Nagle znaleźliśmy sie w bardzo ekstremalnej pozycji. Nie ...
... wytrzymałam w niej długo i upadlam prosto w jego ramiona. Spojrzał mi głęboko w oczy i namiętnie pocałował. Zrobiło sie gorąco. Nie mogliśmy opanować pożądania. Marcin zerwał ze mnie sukienkę i zaczął masować moje piersi. Przeszedł mnie dreszcz podniecenia. Nie chciałam pozostawać mu dłużna, wsunęłam moja rękę w jego majtki, poczułam jak jego narząd pęcznieje. Chłopak energicznym ruchem ściągnął ze mnie stringi i delikatnie wgryzał sie w moja muszelkę, robił to tak dobrze, ze na udach poczułam ociekający sok z mojej cipki. Zmieniliśmy sie. Teraz ja miałam jego cudeńko w ustach. Był naprawdę sporych rozmiarów. Na początku muskałam wargami jego grzybka ale potem miałam na niego tak wielka ochotę ze władowałam go sobie całego do ust i zaczęłam energicznie ciągnąć. On jęczał z rozkoszy i przyciągał do siebie moja głowę bardziej i bardziej. W pewnym momencie poczułam w ustach strumień ciepłego deszczu rozkoszy. Wylizałam dokładnie wszystko i padliśmy ze zmęczenia sobie w ramiona. Ale to jeszcze nie był koniec. Po chwili odpoczynku włożyłam sobie jego penisa głęboko do pochwy i zaczęłam kołysać biodrami w przód i w tył. Obojgu nam było przyjemnie. Jęczeliśmy jak szaleni, pogrążeni w ekstazie. Zaczęłam coraz szybciej ujeżdżać mojego rumaka. Czułam ze zaraz eksploduje. Jednocześnie wydaliśmy głośne jęki i znów padliśmy ze zmecznia. Spojrzałam na zegarek i dostrzegłam ze jest już bardzo późno. Pożegnaliśmy sie i Marcin poszedł do siebie. Do końca naszego pobytu nad morzem nasze ...