W autokarze
Data: 16.10.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
Nasz autokar jechał już ładnych parę godzin i wedle rozkładu za jakieś czterdzieści minut powinniśmy dojechać do hotelu. Ponieważ wyjechaliśmy dosyć późno, za oknami już dawno zrobiło się ciemno i tylko księżyc swoim bladym światłem oświetlał wnętrze autobusu. Oprócz nas w autokarze było tylko kilka osób, które znużone nieco podróżą próbowały spać. Siedziałem z Agnieszką, moją dziewczyną na samym końcu autokaru i gapiłem się bezmyślnie w okno, próbując z ciemności wyłowić jakieś kształty. Agnieszka spała smacznie wtulona we mnie, a ja czułem jej ciepły oddech na moim policzku. Od jakichś kilku minut uśmiechała się przez sen, a ja próbowałem nie wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, aby jej nie zbudzić. Po chwili jednak autobus podskoczył na jakimś wyboju i Agnieszka otworzyła oczy. - Zgadnij co mi się właśnie śniło. - Pewnie coś miłego, bo uśmiechałaś się przez sen - odrzekłem. - Ale zgadnij. - Nie mam pojęcia, mów. - Śniło mi się, że leżymy razem na wielkim łóżku i kochamy się namiętnie. - Fantastycznie, szkoda tylko, że na jakiekolwiek łóżko możemy liczyć dopiero za co najmniej pół godziny. - Szkoda, bo przez ten sen to ja mam mokro w majtkach. - No, no - powiedziałem - to faktycznie nieciekawie. Ale spróbujemy chociaż częściowo jakoś temu zaradzić. To mówiąc dotknąłem jej kolana, po czym wolnym ruchem włożyłem rękę pod jej sukienkę. Gdy dotknąłem jej wilgotnych majtek, Agnieszka syknęła cicho i powiedziała: - Daj spokój, ludzie patrzą. - Bez obawy, wszyscy śpią, zresztą w ...
... tej ciemności niewiele widać. Włożyłem rękę pod majteczki i wyczułem wilgotną z podniecenia szparkę. Zacząłem ją głaskać i poruszać paluszkiem pomiędzy jej wargami sromowymi. Wiedziałem, że to lubi. Nie przerywając głaskania włożyłem drugi paluszek do środka. Nim także zacząłem poruszać i po chwili Agnieszka zaczęła cichutko jęczeć. Czułem jaka jest mokra i zacząłem wkładać paluszek coraz głębiej. Przygryzała wargi, próbując zachowywać się jak najciszej, a ja w międzyczasie włożyłem do jej muszelki drugi paluszek, zaś kciukiem zacząłem pieścić łechtaczkę. Zacząłem nabierać rozpędu i pieścić ją coraz szybciej. Jej uda rozwarły się szeroko, pozwalając mi na głębszą penetrację jej pochwy. Przestałem pieścić łechtaczkę i włożyłem do środka trzeci palec. Teraz zwolniłem i delektowałem się cudowną muszelką Agnieszki. Jej soczki spływały po moich palcach, a ja starałem się je włożyć najgłębiej, jak to możliwe. Widziałem, jak z każdym ruchem jest coraz bliżej orgazmu i w kulminacyjnym momencie usłyszałem stłumiony jęk. Jej ciało wyprężyło się, a ona znieruchomiała. Trwała tak przez chwilę, przeżywając swój orgazm w ciszy, aż opadła powoli na fotel. - Dziękuję - usłyszałem jej szept - daj mi chwilę odpocząć, a za chwilę zajmę się Tobą. Przez dłuższą chwilę leżała w bezruchu wpatrując się w sufit, po czym westchnęła i odwróciła się w moim kierunku. - Siądź teraz wygodnie, a ja zajmę się tobą - powiedziała. Poczułem jak jej ręka przesuwa się w kierunku mojego krocza. Agnieszka zaczęła ...