Przypadek Michała cz.XV
Data: 18.10.2019,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Oral
Autor: Iks, Źródło: Pornzone
... dziewczynami, czy może kryło się za tym coś więcej?
- Trafiał sie wam ktoś jeszcze czasem? - drążyłem temat, chcąc wykorzystać dobre nastawienie rozmówczyni.
- Nie, coś ty! Tylko ci trzej - W głosie Kamili usłyszałem pierwsze oznaki irytacji. - Musimy o tym gadać?
- Sorry, już nie będę - Przybrałem uległą postawę. - Jestem gotów to odpokutować.
- I tak będzie, mój drogi. - Kama uśmiechnęła się znacząco. - Idziemy do mnie. Matka pojechała na drugą zmianę do roboty. Mamy chatę dla siebie.
No proszę, dziewczyna z inicjatywą. Szykowało mi się pracowite popołudnie, ale tak pracować to ja mogę częściej.
Kamila mieszkała na tym samym osiedlu co Zuza. kilka bloków dalej. Razem z siostrą wychowywała je samotna, rozwiedziona matka. Od roku (siostra się wyprowadziła do faceta) mieszkała tylko z nią. Kama często bywała sama, bo rodzicielka oprócz podstawowej pracy często brała dodatkowe zlecenia.
To stwarzało sporo możliwości. Rozwiązywało lokalowe trudności. Zwłaszcza teraz, gdy kończył się listopad i zabawy na łonie natury raczej odpadały.
Komunikat Kamili wprawił mnie w doskonały nastrój. Po wyjściu z autobusu przyspieszyliśmy, by szybciej znaleźć się na miejscu.
Trzy pietra schodów pokonaliśmy w rekordowym tempie i po chwili drzwi mieszkania Czajków zamknęły się za nami. Wewnątrz było przeciętnie, ale schludnie. Do tego pachniało smacznym obiadem. Pociągnąłem znacząco nosem, ale na tym się skończyło.
- Zaproponowałaby ci coś na ząb, ale na razie liczy ...
... się mój apetyt - Kamila pchnęła mnie w stronę swojego pokoju. - A chwilowo od jedzenia wolę pieprzenie.
Jasny, prosty przekaz. Bez owijania w bawełnę.
- Ty tu rządzisz. - Zgodziłem się grzecznie.
- To nieco kłóci się z podstawami gościnności, ale z drugiej strony za chwilę dostaniesz to, co w tym domu jest najlepsze - Ze śmiechem oznajmiła Kama. - Skoro więc mam rządzić, to rozbieraj się słodziaku!
Mówiąc to włączyła muzykę. Nie wiem czy było to przez nią wyreżyserowane, ale doskonale trafiła. Dźwięki pobudzały zmysły. Miały odpowiedni rytm, do niegrzecznego pokazu. Rozpocząłem striptiz dla gospodyni.
Jak wspominałem całkiem nieźle radzę sobie na parkiecie. Skorzystałem z tego teraz. Ściągałem z siebie kolejne warstwy ubrania, bujając sie w rytm melodii. Kamila rozsiadła się w fikuśnym fotelu i obserwując mnie zaczęła się rozbierać. Przeciągałem spektakl, widząc wypieki na twarzy dziewczyny. Kręciłem tyłkiem, wypinając go niedwuznacznie i imitując ruchy frykcyjne. Moja towarzyszka, sama będąc już tylko w bieliźnie kręciła się niespokojnie w fotelu. Przygryzła dolną wargę, oczy błyszczały jej gorączkowo.
Podszedłem bliżej, stając naprzeciw Kamili. Byłem nakręcony i podniecony, ale trzymałem fason. Pilnując rytmu ściągnąłem z siebie dramatycznym ruchem bokserki. Nabrzmiały kutas wystrzelił z nich niczym sprężyna, zgłaszając gotowość do działania. Kamila chwyciła go, przyciągając mnie do siebie.
Z wprawą zaczęła pieścić fiuta ręką, jednocześnie sięgają drugą ...