Już na zawsze kundel
Data: 19.10.2019,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Autor: Nalepsza_Erotyka, Źródło: xHamster
... zapadającego zmroku. Patryk wiedziony odruchem pogładził duże kółko, przypinkę do mocowania smyczy. Nie było miejsca na wahanie.
Założył obrożę na szyję. Zatrzask zadziałał bezgłośnie. Pierwsze sekundy były niczym spotkanie ze starym, ale dawno niewidzianym przyjacielem. Skosztował jedynego w swym rodzaju koktajlu uczuć, związanego z dobrowolnym ograniczeniem wolności. Właśnie określił swoją pozycję. Najwyżej w przyklęku, zawsze gotów służyć. Cała władza należała do Niej.
Weronika Estera Kaldenberg w poprzednim wcieleniu musiała być kameleonem. Drobna blondynka o jasnoniebieskich oczach i bladej karnacji wyglądała niczym ucieleśnienie niewinności. Z powodzeniem mogłaby uchodzić za zahukaną studentkę, bojaźliwie podchodzącą do każdego kolejnego wyzwania.
W brak przebojowości Weroniki Estery Kaldenberg nie wierzyli nawet ludzie, którym nie było dane zetknąć się z nią osobiście. Wielomilionowa widownia od blisko dwudziestu lat z zapartym tchem śledziła jej autorski program Podwójne zaprzeczenie.
Zapraszała do siebie najważniejszych ludzi ze świata polityki, biznesu i kultury. Cięty język i władcza postawa sprawiły, że dziennikarze z konkurencyjnych stacji nadali jej szyderczy przydomek „Królowa Śniegu”. W trzydziestominutowym show nie istniało żadne tabu.
Strzelała bezpośrednimi, konkretnymi pytaniami w swoich przeciwników po d**giej stronie stołu. Nie raz i nie dwa zdarzyło się, że jakaś ważna figura dała się nabrać na pełen dziewczęcej niewinności uśmiech. Dla ...
... kilku z nich była to ostatnia pomyłka w karierze. Wbijała swoje bezczelne pytania niczym szpile, przeważnie trafiając tam, gdzie najbardziej boli.
– Czy prawdziwe są informacje mojego anonimowego źródła o regularnych interwencjach policji na terenie pańskiej posiadłości? W grę wchodzi wielokrotna przemoc domowa.
– A więc zaprzecza pani, że kiedykolwiek miała jakikolwiek kontakt z królem podziemia kokainowego? Niech się pani poseł dobrze zastanowi. Nie? To zdjęcie, jak i szereg innych, które są w moim posiadaniu wskazują na coś zupełnie przeciwnego
– Czy żona wie, że utrzymuje pan wieloletnie intymne stosunki z własną sekretarką?
Przeciwnik padał na deski bez żadnych szans na skuteczną obronę. Widzowie szaleli z zachwytu, a sprawczyni całego zamieszania uśmiechała się tak czarująco, że bez trudu można było uwierzyć w jej niewinność. Kiedy światła kamer gasły, wstawała z fotela odprężona i pełna energii. Ta robota zdawała się sprawiać tej niewysokiej kobiecie nieomal fizyczną przyjemność. Niski wzrost niwelowała, zakładając niebotycznie wysokie czarne szpilki o krwisto czerwonej podeszwie. Wydawać by się mogło, że w podobnych butach zrobienie choćby kroku jest niemożliwością, ona jednak poruszała się pewnie i szybko. Z każdego jej gestu biła niczym niezmącona pewność siebie.
Każdy kto wytrzymał spojrzenie hipnotyzująco niebieskich oczu, odczytywał jasny, prosty komunikat – nie lekceważ mnie.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie ośmielił się zakpić w ten sposób z ...