Nowy "stary" przyjaciel cz.2
Data: 14.11.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: saddas213, Źródło: Pornzone
Hej, postanowiłem, że od teraz zmieniam narracje z trzecioosobowej na pierwszoosobową. Kolejne części opowiadania będę pisał w perspektywy Marcina ;)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To co się wydarzyło podczas wypadu na basen odebrało mi mowę. Nigdy w życiu bym się nie spodziewał, że ktoś od kogo bije tyle testosteronu, ma tak piękne ciało, jest wspaniałym kolegą, a zarazem świetnym facetem może chcieć ode mnie więcej, niż tylko przyjaźń. Przez całą drogę z basenu do domu Kuby walczyłem ze sobą żeby nie zacząć go całować, wtulać się w jego cudowne ciało. Przez to co się wydarzyło moja nieśmiałość (a, przynajmniej nieśmiałość w stosunkach z nim) kompletnie zanikła. Wróciliśmy do mieszkania Kuby około godziny 18, jego rodziców już nie było, ponieważ tego dnia wybrali się na grilla do jakiś znajomych i mieli wrócić dopiero następnego dnia. Mieliśmy cały dom dla siebie, wyglądało to tak jakby obiekt moich westchnień to wszystko sobie zaplanował. Tak nalegał żebyśmy poszli na ten basen, teraz już wiem dlaczego. Gdy weszliśmy do mieszkania Kuba zaprosił mnie do salonu, a sam poszedł do kuchni po coś do picia, po chwili pojawił się w drzwiach z dwiema szklankami coli. Spojrzałem na niego i mój wzrok mówił wszystko - chciałem żeby się teraz na mnie rzucił i wycałował swoimi ustami każdy kawałek mojego ciała..
- Czy Ty to sobie wszystko zaplanowałeś?
Kuba popatrzył tylko na mnie z szyderczym ...
... uśmiechem, odłożył szklanki i usiadł obok mnie tak, że nasze głowy prawie się stykały. Oczywiście nie omieszkał sobie patrząc na mnie tymi jego pięknymi, niebieskimi oczyma..
- Już sam sobie odpowiedz na to pytanie..
Wyciągnął rękę i zaczął jeździć nią po moim podkoszulku. W bokserkach poczułem, że mój penis osiągnął już chyba maksymalny wzwód jaki tylko mógł. Aż się bałem pomyśleć co będzie się działo z nim później.
- Jeżeli tak to odpowiedź jest tylko jedna..
- No właśnie. Jeszcze jak mieszkałem w Stanach coś mi mówiło, że dziewczyny nie są dla mnie. Próbowałem z kilkoma, ale niczego nie czułem. Gdy wróciłem tu i poznałem Cię na nowo zrozumiałem, że Ty jesteś tym czego chce..
- Ale przecież możesz mieć każdego, więc czemu tracisz czas na mnie?
- Chodzi Ci o wygląd? Dla mnie jest on drugorzędny, oczywiście jest ważny, ale bardziej zależy mi żebym miał o czym z "tym jedynym" rozmawiać.
Odparł.
- Po za tym Ty przecież jesteś mega przystojny, troszkę zapuszczony, ale spokojnie - popracujemy nad tym.
Dodał i rzucił się na mnie. Zaczął namiętnie całować mnie w usta. To było nowe doświadczenie na mnie, nikt nigdy mnie nie całował, więc nie miałem porównania, ale wydaje mi się, że musiał to robić nieźle. Kuba po chwili zaczął schodzić niżej i gdy pieścił swoimi ustami moją szyję włożył swoje ręce pod mój podkoszulek. Minął krótki moment i leżałem półnagi na kanapie w salonie Kuby, który właśnie lizał moje stojące sutki. Uczucie nie do opisania, następnie ...