Nauczyciel i uczen
Data: 26.11.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Danny Crowe, Źródło: SexOpowiadania
... pragnienie się spełniło. Olszewski, jaśnie pan, zjawił się dzisiaj na zajęciach i tradycyjnie, wisiał nisko pochylony nad zeszytem, bazgrząc coś zupełnie niezwiązanego z lekcją. O to akurat Pełeszuk się nie martwił. Wierzył, że tak zdolny i inteligentny chłopak poradzi sobie mimo wszystko. Może wystarczyłoby mu zadać kilka dodatkowych lektur do domu? Przecież miał jeszcze dwa miesiące, dwa miesiące, w których zdążyłby te książki zjeść i znać je „od dechy do dechy”.Dopiero, gdy przeprowadzał kartkówkę klasie IIIA, zorientował się, że jednak z Olszewskim nie wszystko było tak bardzo w porządku. Adam miał wrażenie, że jego uczeń się stresuje. Bez przerwy obgryzał długopis, ledwo cokolwiek napisał, zaraz to skreślał. Domyślał się, że coś rzeczywiście musi się z nim dziać i może niekoniecznie jest to kwestia niedawno przebytej choroby.
Po zebraniu kartkówek, rzucił okiem po kryjomu na kartkówkę Karola. Zero punktów. Niemożliwe- pomyślał z przerażeniem.
- Karol Olszewski – zawołał ucznia.
Chłopak podniósł smutne zielone oczy nieco wyżej.
- Zostań, proszę po lekcjach, dobrze? Omówimy parę spraw związanych z lekturami, coś ci tam podrzucę potrzebnego do matury, co?
Różowowłosy skinął tylko głową.Magister przy wyjściu ucznia z klasy nie dostał dziś żadnego wiersza. Zaniepokoiło go to.
* * * * * *
Drzwi od sali otworzyły się cicho. Przez niewielką szparę zajrzały do wnętrza wystraszone zielone oczy. „Pobiegały” trochę po pomieszczeniu, a kiedy wypatrzyły znajomą ...
... sylwetkę w nauczycielskim krześle, ich właściciel ośmielił się wejść do środka. Zamknął za sobą drzwi tak samo, prawie bezgłośnie, jak je otworzył i podszedł nieco bliżej szatyna.
- Panie Pełeszuk. - odezwał się po dłuższej chwili. - Ch-chciał mnie pan widzieć. - przypomniał się. - Ale nauczyciel nie odpowiedział.- Panie Pełeszuk? - sapnął nieco głośniej.
Dopiero, gdy ośmielił się podejść jeszcze bliżej zauważył, że Adam po prostu przysnął. Różowowłosy przełknął cichutko ślinę i wyciągnął niepewnie rękę w jego stronę. W tej samej chwili brązowowłosy mruknął coś niewyraźnie pod nosem i przekręcił nieco głowę w bok. Był teraz ustawiony twarzą w stronę ucznia. Ten zarumienił się mocno, zacisnął mocno wargi. Odczuwał jakieś dziwne napięcie i jakąś dziwną potrzebę... Zapatrzył się na wargi starszego mężczyzny i z lękiem stwierdził, że chciałby je pocałować. Gorące dreszcze przeszyły jego ciało, zadygotał bezwiednie.Chyba rzeczywiście mu coś odbiło, bo... Pochylił się w stronę śpiącego. Jeszcze niżej, niżej nad nim i szepnął mu do ucha.
- A-Adam...
Taka zuchwałość była do niego wręcz niepodobna. Ale ostatnio miał dość problemów ze samym sobą, a żeby jeszcze tak pastwić się nad swoim ulubionym nauczycielem? To już był skandal.Karol, prawdę powiedziawszy, był na tyle nerwowy, że się rozchorował. Żadnej grypy nie było. Dostał wysokiej gorączki wyłącznie z nerwów, bo nieustannie prześladowały go grzeszne myśli o swoim nauczycielu języka polskiego. Nawet pożałował, choć bał ...