1. Monika 37-cz21-dom


    Data: 29.11.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Monika, Źródło: Fikumiku

    Cieszyłam sie ,ze nareszcie jestem w swoim łożeczku od obcych ludzi ,nie palanowalam takich wyskoków w bok jak by to powiedzieć i gdzie sie rusze to w cos sie wplatuje nie ze swojej winy,tydzień wczesniej wyciagła mnie Kasia gdzie dwóch facetów na obracało a na koniec az pięciu i nie wiem co chciała osisgnąc tym raze a do tego wczesniej jej maż mnie zaliczył nie dajac wyboru.Głupia jestem i daje sie wciągać w takie imprezy to juz lepiej jak kolężanka z pracy proponowała spotkania za kase z bogatymi i na poziomie facetami to przynajmniej ile kasy bym miała a tak w czynie społecznym dałam sie rżnąć bo tak Kasia wymysliła.Co teraz zrobić bo jak by to Bogus wiedział dopiero by było i nie miała bym szans u niego ,tak mi wstyd było za to co zrobiłam .odwoząc mnie do domu zatrzymalismy se blisko mojej miejscowosci i posuwał mnie ile chciał i przepraszał bo zapomniał o połowie cyklu by mnie zapłodnic,nadal wszystko aktualne i bardzo chcę mieć z toba dziecko a piekniejszej żony nie znajdę.Teraz daj znac kiedy połowa cyklu i kochamy sie do oporu przez pare dni.Cieszyłam sie ,ze tak bardzo jest za mna .W domu powróciły stare problemy bo mama wcale sie nie wycowała z ustalen w sprawie niedoszłego wesela ,sprawa na ostrzu noża staneła bo ta baba latała szukajac mnie i opowiadała niestworzone rzeczy ,ze pieprze sie z jej synem a ślubu nie chcę a do tego jego znaleść nie mogła i myślała ,ze jest u mnie.Ale po nim slad zaginoł ,wiedziałam za to co wtedy zrobił wiedział ,że nie ma u mnie ...
    ... czego szukać i dobrze to wiedział .Od poczatku to była chora historia i miałam złe przeczucie i nie pomyliłam sie .Wesela nie było i tak by nie było bo bym uciekła i miałam gotowy plan zniknać na tydzień przed bo nikt nie moze mnie zmuszać do czegoś czego nie chcę.Zima sie znalazł ale nie zył i wskazywało wszystko na to ,ze odebrał sobie zycie.Dopiero sie zaczeło plotki a kazdy cos dołozy od siebie .Przez swój upór mama narobiła mi siary bo za bardzo ufała ludziom .W pracy dziewczyny dziwnie zerkały na mnie bo liczyły na weselny poczestunek a tu wyszła afera.Nikomu nic złego nie zrobiłam i zaczełam unikac ludzi ,zwolniłam sie z tej pracy w trybie natychmiastowym bo znalazlam prace w firmie zwiazanej z rolnictwem.Pensja jeszcze raz taka ale i duze obowiazki ,zaczełam prace jak ksiegowa -kasjer oprócz tego głowna ksiegowa też była ,firma miała 4 filie i duzo sklepów w terenie .Poczatki trudne były i dobrze ,ze znalazła sie pani z tej firmy która kiedyś blisko mnie mieszkała ,to ona mnie szybko wprowadziła w rytm tej pracy .Wplaty i wypłaty listy plac i wypłacalam ensje pracownikom .Jeździłam z ohrona do banków a później bez żadnej ohrony ,było duze ryzyko jednak nic złego mi sie nie przytrafiło pod tym wzgledem..Nowa praca pochłoneła mnie całkowicie i pozwoliło to pozbyc sie złych wspomnień ale wymazac sie tego nie dało i to mnie złamało całkowicie bo nie umiałam sobie poradzic i tylko Basia koleżanka która starsza i pomagała na początku zauwazyło ,ze cos się dzieje złego ze mna i ...
«12»