Po treningu
Data: 02.12.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Lukasz, Źródło: Fikumiku
Zostaliśmy z kolegą chwile dłużej na sali, zbieraliśmy sprzęt sportowy i jak przyszliśmy do szatni, ostatnie osoby ubierały już kurtki i wychodziły. Nadarzyła się okazja, więc trzeba z niej skorzystać pomyślałem. Koledze najwidoczniej też chodziły te myśli po głowie co i mi, bo widać było jak jego spodenki zrobiły się większe. Tylko się uśmiechnęliśmy do siebie i udaliśmy się pod prysznic. Rozebraliśmy się i powoli zacząłem namydlać ciało kolegi, tors, nogi, po chwili moje ręce powędrowały na jego twardego już, ogolonego kutasa. Po krótkim namydlaniu kolega stwierdził: - Wypoleruj mi go teraz ustami. Dwa razy nie trzeba mi powtarzać, więc ukląkłem przed nim i zacząłem lizać jego twardego zaganiacza. Jeździłem językiem po główce, po całym kutasie, wędrowałem w górę i w dół. Po chwili wsadziłem go sobie do buzi - wydawał mi się większy niż zwykle. Kolega złapał mnie za głowę i zaczął lekko posuwać mnie w usta. Jego jaja stawały się coraz pełniejsze i twardsze. Złapałem je przy samej nasadzie kutasa i wsadziłem sobie do buzi. Ssałem je i wiedziałem, że finał jest już blisko. Po chwili gęsty ładunek ciepłego nasienia wylądował na mojej twarzy i klacie. - Teraz moja kolej - powiedział kolega i kleknął przed moja sterczącą i rozpaloną pałą. Musiałem go nieźle rozgrzać bo tak ssał mi kutasa, że myślałem, że wciągnie mi go za chwile razem z jajami. Na efekty nie trzeba było długo czekać i spora dawka spermy wylądowała w jego buzi. Myślałem, że na tym koniec, umyjemy się i udamy do ...
... szatni. Kolega jednak miał inne plany. Podszedł do mnie od tyłu, oparł moja ręce o ścianę, kucnął, rozchylił mi uda i wbił się językiem w moją dziurkę. Mój kutas, mimo tego, że dwie minuty temu był "obsłużony", momentalnie stanął na baczność. Wypiąłem się bardziej, żeby ułatwić koledze dostęp do mojej dziurki i zacząłem się masturbować. Kiedy moja dziurka była już dokładnie wylizana obróciłem się do kolegi i wsadziłem mu mojego fiuta do buzi. Posuwałem go, aż lekko się dławił, ale nie protestował. Posuwając go w buzie wziąłem trochę mydła w płynie na rękę, nachyliłem się i zacząłem palcem jeździć wokół jego dziurki. W pewnym momencie wsadziłem mu palca, jęknął ale starałem się być delikatny. Nigdy wcześniej nie próbowaliśmy analu ani zabaw analnych. Przez dłuższą chwilę pozostaliśmy w tej pozycji - kolega robił mi loda a ja zadowalałem go palcem. - Spróbuj mi wsadzić kutasa do dziurki, teraz! - musiało mu się spodobać. Namydliłem swoją maczugę i jego dziurkę i powoli zacząłem w nią wchodzić. Na początku lekko bolało ale stopniowo wchodziłem głębiej. Po chwili zwieracz się poluźnił, opór trochę zmalał. Pierwszy raz posuwałem kolegę w jego dziurkę. Do tej pory pozycję na pieska praktykowałem tylko z kobietami. Bzykałem go dłuższą chwilę i przyszedł czas na finał - wyjąłem kutasa i trysnąłem na jego plecy. Opadłem z sił, ale egoistą nie jestem więc kazałem położyć się koledze na plecach i zacząłem robić mu loda. Starałem się go brać jak najgłębiej, po same jaja. Ssałem jego fiuta ...