Kinga: urodziny koleżanki
Data: 08.12.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Blondynki,
Nastolatki
Oral
Autor: avicci69, Źródło: Pornzone
Moja dobra koleżanka Edyta zaprosiła mnie i kilka innych koleżanek do klubu. Nie mogła zorganizować tego w domu więc dyskoteka była dobrym pomysłem. W sumie było nas 4, Edyta, ja, Patrycja i Ania. Ja mam na imię Kinga, jestem drobną blondynką i dziewczęcych rysach twarzy. Gdy nadeszła sobota umówiłyśmy się że napijemy się wódki w parku i dopiero pójdziemy na tą dyskotekę, tak będzie taniej. Był ciepły wiosenny wieczór, ubrałam się w krótkie obcisłe ciemnoniebieskie szorty, opinające mają małą ale zgrabną dupkę, na góre biała koszulka odsłaniająca ramiona. Pod to ciemna bielizna, a na nogach białe trampki. W ręku mała torebka i tak byłam gotowa na wieczór.
Spotkałyśmy się w tym parku w ustronnym miejscu nieco na uboczu. Edyta wyjęła z torebki sporą butelkę dobrej wódki, jakiś napój do przepicia i plastikowe kubki. Nie czekając długo rozlała do kubka alkohol a do drugiego przepoje zaczęłyśmy pić po kolei życząc jej wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Krzywiłam się nieco jak była moja kolej ale dałam rade. Szybko opróżniłyśmy butelkę i po chwili zaczęłyśmy kierować się w stronę dyskoteki. Ja po drodze poczułam jak mi zaszumiało w głowie. Chyba się opiłam ale nic nie mówiłam nic dziewczynom, nie chciałam psuć im zabawy żeby musiały mnie pilnować. Po chwili stoimy już przed klubem, Patrycja wyjęła owocowe gumy do żucia i kazała każdej z nas wziąć, żeby ochrona nie wyczuła alkoholu. Kręciło mi się w głowie więc powiedziałam dziewczynom żeby weszły bo ja muszę zadzwonić. ...
... Nie było kolejki przed wejściem więc powiedziały żebym się pośpieszyła a one wejdą już i poczekają w loży. Usiadłam na ławce przed klubem, oddychałam głęboko świeżym i już po kilku minutach poczułam się lepiej. Wstałam i starając się iść pewnym krokiem weszłam do środka, gdy nagle drogę zastąpił mi wysoki, umięśniony facet, domyśliłam się że to ochrona. Mówię mu że ja jestem z koleżankami które weszły kilka minut temu. Spojrzał na mnie i uśmiechając się ironicznie poprosił o dowód. Zaczęłam udawać że szukam w torebce, dobrze wiedziałam że nie mam ale coś musiałam wykombinować. Zaczął dogadywać że chyba nie wejdę, bo wstęp jest od 18 lat. Spojrzałam na niego i poprosiłam żeby mnie wpuścił, że koleżanka ma urodziny i nie chce jej zepsuć zabawy. Spojrzał na mnie i szepnął do ucha, że jak go przekonam to może mnie wpuści. W pierwszej chwili nie zrozumiałam co może mieć na myśli ale po chwili złapał mnie za rękę i pociągnął w kierunku jakiegoś jakby schowka na środki czystości. Krzyknął tylko do innego ochroniarza żeby stanął chwile za niego bo on ma sprawę do załatwienia. Puścił koledze oczko i wszedł ze mną do pomieszczenia. Zamknął drzwi i bez ceregieli rozpiął rozporek i wyciągnął penisa. Dopiero teraz dotarło do mnie czego oczekiwał, wystraszyłam się tak że chyba pociekły mi łzy. Wytarł mi łzy i głośno powiedział że chyba chce wejść i bawić się na urodzinach koleżanki, wiesz co masz robić mała suczko. W głowie miałam różne myśli, nawet żeby uciec, ale też nie chciałam psuć ...