Burza
Data: 13.06.2018,
Kategorie:
Anal
Autor: tolek banan, Źródło: SexOpowiadania
... się - falą gorącej spermy zalałem jej usteczka. Musze przyznać, iż nie uroniła ani kropelki. Wszystko przyjęła i połknęła, a po kilku dniach wstrzemięźliwości nazbierało się tego sporo. Burza przemieniła się w rzęsistą ulewę, co prawda już nie grzmiało i nie wiało tak mocno, ale grube krople dudniły o dach samochodu. Siedzieliśmy przytuleni do siebie i patrzyliśmy jak strugi deszczu rozbryzgują się na szybach praktycznie ograniczając całkowicie widoczność. W pewnej chwili Bożenka bez słowa zaczęła powoli rozpinać swoją bluzeczkę, zawsze mnie podniecał ten widok, powolutku, guziczek po guziczku, od góry do dołu. Potem zdjęła ją i zajęła się staniczkiem uwalniając wspaniałe, jędrne i okrąglutkie cycuszki. Sterczące i nabrzmiałe sutki dobitnie świadczyły o jej podnieceniu. Patrzyłem na niezauroczony. Następnie uniosła biodra i po rozpięciu zameczka zsunęła z siebie spódniczkę. Ponieważ majteczek pozbyła się już wcześniej - była całkiem naga, spojrzała na mnie i widząc w mych oczach zachwyt - uśmiechnęła się leciutko. Dobrze wiedziała jak ten widok działa na mnie. Ponownie uklęknęła na siedzeniu i pochyliła się w stronę mojego krocza. Ujęła penisa w dłoń i widząc, że już prawie ponownie jest gotowy do działania wzięła go do buzi. Ssała delikatnie do momentu aż osiągnął pełną twardość. Gdy to osiągnęła usiadła na moich kolanach i biorąc go w rączkę nacelowała na swoją muszelkę. Wszedłem w nią od razu cały czując tę wspaniałą wilgoć i gorąco jej wnętrza. Ująłem ją za pośladki o ...
... powoli podnosiłem i opuszczałem jej biodra. Na wysokości ust miałem jej brązowe, sterczące sutki, więc ochoczo wziąłem się za ich ssanie i lizanie. Trwało to kilka, może kilkanaście minut do momentu, kiedy Bożenka stwierdziła, że coś jest nie tak. Zaproponowałem abyśmy przenieśli się na tylne siedzenie, więc szybko zeszła za mnie, ale zamiast przenieść się na tył - otworzyła drzwi o wyszła na zewnątrz na tę rzęsistą ulewę. Stanęła z przodu samochodu, oparła dłonie o maskę wypinając tyłeczek. Zagięła wskazujący paluszek i kiwnęła do mnie zapraszając. Deszcz o dziwo był bardzo ciepły, więc ochoczo stanąłem za nią i szeroko rozsławiając nogi, aby zrównoważyć różnicę wzrostu, przylgnąłem do jej wypiętej pupci. Od razu znalazłem drogę do jej wnętrza. Złapałem ją za biodra i posuwałem z rozkoszą. Bożenka nie pozostawała bierna, jej pupcia poruszała się wspaniale potęgując moje, a także przypuszczam, że i jej, doznania. Bardzo lubiła tę pozycję, ja zresztą też. Kochaliśmy się tak dość długo, aż do momentu, w którym moja wspaniała kochanka na chwilę znieruchomiała sięgnęła ręką między swoje uda, wyjęła mego fiuta z cipki nakierowała na drugą dziurkę. Ochoczo skorzystałem z tego zaproszenia i już po chwili pieprzyłem ją ostro w pupcię, co - sądząc po jej reakcji - bardzo jej odpowiadało. Od czasu, kiedy rozdziewiczyłem jej ciasny otworek bardzo polubiła ten rodzaj seksu. Po kilkunastu minutach ostrej jazdy zorientowałem się, że Bożenka zaczyna "dochodzić" jej oddech stał się szybszy, ...