Mokry poranek
Data: 22.12.2019,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: cycolina, Źródło: Fikumiku
Lena powoli otworzyla oczy, czujac promienie swiecace jej prosto w twarz. Byl juz ranek. Pokoj wypelnialo jasne swiatlo, a miejsce po drugiej stronie lozka bylo puste. Z lazienki slychac bylo splywajaca wode. Dziewczyna przypomniala sobie ostatnie wydarzenia. Spedzila wspaniala noc z July. Co to byl za orgazm! Powinny to powtorzyc. Wyobrazila sobie naga July pod prysznicem. Zsunela reke w dol, wedrujac ku swojej spragnionej cipce i zaczela masowac. Stawala sie coraz wilgotniejsza. "Oh, zeby July szybko wrocila" - pomyslala. Wsadzila jeden palec do swojej szparki i zaczela nim wolno poruszac. W tej chwili do pokoju weszla July. Nie miala na sobie nic. Lena spojrzala na jej wspaniale cialo. Miala duze, kragle piersi, z pozadaniem patrzyla na miejsce w ktorym talia przechodzi w biodra, a potem jeszcze nizej: na piekna, ogolona cipke. - Mmmm... Juz sie stesknilas? - zamruczala July, spogladajac na Lene, ktora lezala z lekko rozlozonymi nogami, nadal zabawiajac sie sama. - Oh taak, chodz tu do mnie skarbie. July polozyla sie na lozu, namietnie calujac Lene. Ich jezyki zlaczyly sie. Ich usta sie rozdzielily, a July wlozyla sobie do ust palca Leny, oblizujac jej soczki. Lena jeknela cicho, bardzo tym podniecona. Wtedy July zeszla nizej, calujac piersi i ssac sutki swojej ukochanej. Lena wplotla rece w jej dlugie wlosy, oddychajac coraz szybciej. July ciagle wedrowala jezykiem po jej ciele, specjalnie omijajac coraz bardziej spragniona muszelke. Calowala wnetrze jej ud, piescila ...
... skore na dole brzucha. W koncu Lena nie mogla zniesc tego dluzej i skierowala delikatnie swoja kochanke, aby zajela sie jej cipeczka. July zwilzyla cipke Leny, przesuwajac po niej mokrym jezykiem. Lena mocniej zacisnela dlonie na glowie kobiety, jeczac cicho. July zaczela posuwac sie coraz dalej, wlozyla zwinny jezyczek w szparke Leny i piescila teraz jej wnetrze. Sama robila sie bardzo mokra, widzac reakcje Leny. Po jakims czasie wlozyla dwa palce w jej szparke, a jezyczkiem piescila lechtaczke. Poruszala palcami coraz szybciej, doprowadzajac tym Lene na szczyt rozkoszy. - O...o...oh tak! N.. nie przestaa...awaj - jeczala. Wiec July nie przestawala. Soczki Leny splywaly z niej, moczac posciel. Czula nadchodzacy wielki orgazm. Czula, ze juz nie bedzie mogla tego zniesc. Orgazm narastal. - Ooooh! - krzyknela, a z jej cipki trysnela fontanna soczkow, prosto w usta July. July kocimi ruchami podkradla sie do Leny, znowu namietnie ja calujac, czestujac jej wlasnymi sokami. Lena rozkazala jej usiasc na swojej twarzy. Teraz miala bardzo mokra muszelke swojej dziewczyny w ustach. July zaczela powoli poruszac sie na jej twarzy, trzymajac sie mocno ramy lozka. Lena czynila cuda, sprawnie pieszczac ja jezykiem i ustami. Po dwoch minutach zrzucila ja z siebie i zaatakowala jej szparke trzema palcami, jezykiem zajmujac sie obrzmiala lechtaczka. July jeczala z rozkoszy, lapiac rekoma posciel. Ona takze wytrysnela prosto w twarz drugiej. Niezwykle podniecone, z cipkami ociekajacymi sokami ...