1. Jeńcy po bitwie


    Data: 25.12.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Roman Czopek, Źródło: Fikumiku

    Było po bitwie.. Kurz opadł,policzono trupy,policzono jenców.. Trzy dziewczyny z sanitariatu i czworo młodych chłopaczków,wszyscy tak po około 16--17 lat.. Zabrano wszystkich do duzego namiotu,tak 10 na 10 metrów,cały wyszywany sztandarami i herbami,malowany płótnem w czerwone i białe,grube paski..Taki typowy,wojskowy namiot ze szpiczastym wierzchołkiem.. Wpędzono ich do środka.. Dziewczyny bały się,wiedziały czego często oczekują małolaty schwytane przez wrogie wojsko.. Zasłaniały kolana przykrótkimi z lekka do tego białymi fartuszkami ze znakiem sanitariuszek wrogiej zaborcom armii.. Pośrodku namiotu,na klepisku poprzerzedzanym nielichą trawką postawiono dębową ławę.. Za ławą zasiadł pewien wąsaty jegomość,z bruzdą na policzku i z 50 na karku.. Coś zapisywał..Kiedy weszli obrócił wzrok w ich stronę,w stronę wejścia,którym tu naturalnie rzecz biorąc weszli.. --No Panienki.. Witamy w naszych skromnych progach.. Miał podły uśmieszek na twarzy.. pilnowało ich teraz pięciu tępych,jedny6788999ch chudych,drógich grubych żołdaków z wypisanymi namiętnościami na twarzach..Panienki nie lada się przeraziły.. Chłopaki obmyślali już plan ewentualnej ucieczki,co miało się odbyć oczywiscię za zgodas odpowiedniego na to momentu.. -No.. A teraz zabrać mi naszych milusińskich do pokojiku obok.. Niech sobie tam poczekają i ponarzekają.. Wprowadzać mi tu ich pojedyuńczo.. Zaprowadzono ich do odzielonego gerubym i nieprzeswitującym światłem ni dźwiękeim z zewnątrz parawanem.. Kazano usiąść na ...
    ... podobnej drewnianej ławie.. Potem przesiedlono ich z tamtat pospieszniena stół obok i dwa fotele dla mężczyzn z tej schwytajnem zgraji przeznaczonych.. --Prosze bardzo!! --Panienko..Wstawaj.. Wstała Magdusia,średnia wśród nich wzrostem,nie najniższa tak jak Anna..Miała ładne blond włosy i kształtne piersi schowane po wspomnianym już radycyjnym im wszystkicm fartuszku.. Weszła do poprzedniego,wspomnianego już również pomieszczenia.. --Witamy.. Dane personalne.. Postanowiła grzecznie odpowiadać w tej niemiłej jej wyobrażeniom sytuacji.. --Magdusia....To znaczy Magda z wioski.. --Nazwisko?? --Bez....Nie mam nazwiska..Jestem ze wsi--i tak na mnie wołają.. --lat ma ile?? --16 i pół będzie na 1 marzec.. --Status wojskowy.. --Yyy.Sanitariuszka.. Wszystko pospiesznie zapisał zanim zapomniał wspomnianych informacji.. --A ja nazywam się Erion.. I jestem tutaj aby dokonać klasyfikacji pani jako towar luksusowy zbobyczny.. --Jako co?? Przepraszam bardzo?? --Jako łupy zbobyczne będziemy was tutaj traktować.. Prosze nie wierzgać i nie machać bosymi nogami--kopnięcie w nos boli i boli kiedy ktoś cio za to oddaje.. Nierozumiała o co mu chodzi.. Ale wyczuwała już tą nute zboczenia płynącą w powietrzu.. Chodziło mu o coś zbereźnego.. Wyczuła albo tą nutę albo wyczytała to z jego mimiki--poważnej i wielkiej ale jednakowoz zboczonej..I przesyconej namiętnością do "zdobycznej dziewki z bitwy o bronoone przez jej przyjació,ją i ch,.łopców państwo.." --Rozbieraj się.. -Ccoo?? --Jajco..Rozbieraj ...
«1234...»