URLOP 5 - Opowiadania Erotyczne

URLOP 5

... jak widziałaś, efektownie utrwaliłam na zdjęciu.

- To fakt – stwierdziłam – udało ci się uchwycić ten moment, piękne to zdjęcie.

- A później była zmiana – wtrąciła Magda – moje miejsce zajęła Karolina. Jednak z nimi trwało to dłużej. Zaczęli się przytulać, całować, pieścili się nawzajem. Dlatego Karolina ma więcej zdjęć. Na koniec ona również klęknęła nad panem Zbyszkiem i zaczęła mu ssać. On też zaczął pieścić jej cipkę no i skończyło się podobnie. Karolina padła na niego i leżała jakiś czas na panu Zbyszku a ja robiłam wciąż zdjęcia. Szkoda, że mu nie stanął bo mógłby nas tam przelecieć.

- Słuchajcie moje drogie – chciałam utemperować ich emocje – Zbyszek nie miał ze sobą, prezerwatyw, więc z seksu i tak byłyby nici. Rozmawiałam na ten temat ze Zbyszkiem i pozwoliłam mu na seks z wami pod warunkiem, że wszystko będzie pod kontrolą, i tak ma zostać.

- Mamo masz rację – przytaknęła Karolina – ale musisz nam zaufać. My też zdajemy sobie z tego sprawę, i nie pozwoliłybyśmy się przelecieć bez zabezpieczenia. Dlatego też nie próbujemy cię przekonać byś nas wzięła ze sobą na to wieczorne spotkanie. Nie chcemy prowokować, pan Jacek jest mocno napalony, więc dla spokoju zostaniemy w domku. Wystarczy nam to, co robi z nami pan Zbyszek.

Było już po 20 kiedy przyszedł Zbyszek. Brałam prysznic więc dziewczyny zrobiły mu coś zimnego do picia. Nagość już nie robiła na nas specjalnego wrażenia więc bez skrępowania, golutka wyszłam z łazienki. Zbyszek spojrzał na mnie i ...

... uśmiechnął się:

- Masz śliczne ciało, aż szkoda je zasłaniać. Jednak jakoś trzeba przejść przez cały ten kemping. Pewnie większość byłaby zadowolona podziwiając takie cuda.

- To niech sobie pójdą na naszą plażę i tam się napatrzą – odparłam.

Było ciepło więc postanowiłam ubrać tylko lekką sukienkę, bez bielizny. I tak pewnie wkrótce te dwa napaleńce rozbiorą mnie, więc szkoda mojego wysiłku.

- Szykuje się fajna zabawa – powiedziałam – cieszę się, że idziemy razem. Szkoda tylko że nie ma jeszcze Roberta, bardzo bym chciała abyście się już poznali. Miałam wielu kochanków i w zasadzie żadnego nie poznał tak osobiście. Opowiadałam mu dużo i ze szczegółami o spotkaniach z nimi. Fajnie by było jakbyście się poznali i polubili, byłby to ciekawy układ – zaśmiałam się.

Krzyknęłam do córek, że wychodzimy i pociągnęłam za sobą Zbyszka. Na miejscu towarzystwo już czekało na nas. Nie zdążyliśmy usiąść a już pierwsze drinki były za nami. Jacek z Adamem z trudem ale zmieścili w jednym pokoju dwa łóżka, także było na czym wygodnie siedzieć. Pewnie zrobili to także po to, by było wystarczająco miejsca abyśmy się wszyscy mogli wygodnie razem pieprzyć. Czułam się strasznie podniecona tą myślą. W tak dużym gronie jeszcze tego nie robiłam. Zaczęły się rozmowy, żarty, zjedliśmy to co Iza z Ewą przygotowały. Opowiadali nam o swoich wspólnych spotkaniach, kiedy to prawie całą noc razem we czwórkę pieprzyli się jak króliki. Ta otwartość i brak zazdrości bardzo ich do siebie zbliżyła. ...