URLOP 5 - Opowiadania Erotyczne

URLOP 5

... było niesamowite, jeszcze nikt w życiu tak mnie nie zerżnął. Czułam zbyszkowego penisa całą sobą, był we mnie wszędzie. Zbyszku bardzo ci dziękuję i proszę nie oszczędzaj Ewy, niech i ona doświadczy tego wszystkiego.

Iza podniosła się i przytuliła do Zbyszka, po czym pochyliła się i pocałowała zbyszkowego kutasa w główkę. Zrobiliśmy sobie przerwę, trzeba się było czegoś napić bo wszystkim zaschło w gardłach. Siedziałam jak zwykle pomiędzy Adamem i Jackiem. Popijałam drinka i obciągałam im sterczące kutasy. W pewnym momencie Adam powiedział:

- To było szalenie ekscytujące, pozwolisz Marto że sobie ulżę bo już nie wytrzymam.

Popchnął mnie na łóżko, rozszerzył mi uda i wsadził mi swojego kutaska. Zaczął mnie posuwać jak szalony, moje cycki pod wpływem pchnięć falowały na wszystkie strony. Reszta popijając drinki przyglądała się tej akcji. Ewa przytuliła się do pleców Zbyszka, obciągała mu pałę obserwując swojego męża w akcji. Jacek z Izą siedzieli wtuleni w siebie. Adam nie żałował sobie, rżnął mnie jak zwykłą dziwkę nie zważając na nic. Jak zwykle z Adamem nie trwało to zbyt długo. Spuścił się we mnie, przytulił się i szepnął:

- Dziękuję Marto, już mi lepiej.

Ledwo co Adam zdążył podnieść się ze mnie poczułam jak Jacek kładąc się na mnie wsadził mi swojego kutasa. Tego poczułam już solidnie. Solidne było też to, co zaczął ze mną wyprawiać. Widać bardzo podniecił go widok posuwanej przez innego, żony. Było mi cudownie, objęłam go nogami i przycisnęłam do siebie. ...

... Jacek nie przestawał mnie posuwać, ugniatał moje cycki. Czułam się naprawdę jak dziwka, którą na zmianę posuwa paru gości. Dziwka nie dziwka, ale czułam się ekstra. Wyszedł ze mnie i jednym ruchem obrócił mnie na brzuch i bez ceregieli wsadził mi od tyłu. Ostra jazda zaczęła się od nowa. Był wytrwały bo ujeżdżał mnie jeszcze długo gdy poczułam w sobie jego wytrysk. Zaczął się spuszczać nie przestając mnie posuwać. Zdążyłam tylko wykrzyczeć:

- Jacku nie przestawaj, rżnij mnie jeszcze, zaraz dojdę.

Jacek posłusznie walił mnie bez opamiętania jeszcze z minutę, aż dopadł i mnie orgazm. Co tu pisać –było ekstra. Leżałam tak jeszcze trochę, czułam się dobrze zerżnięta. Jednak jeszcze jedna z nas czekała na swoja kolej. W pokoju było duszno, pomimo uchylonego okna. W powietrzu czuć było seksem. Adam podchodząc do żony powiedział:

- Kochanie teraz twoja kolej, wskakuj na Zbyszka i do dzieła.

Zbyszek siedział na krawędzi łóżka, Ewa podeszła do niego i ujmując w dłonie swoje śliczne piersi podała mu do całowania. On zaczął ssać raz jedną raz d**gą, jednocześnie penetrując palcami jej cipkę. W końcu usiadła mu na kolanach obejmując go swymi nogami, które zaplotła za nim. Przytuliła się do niego swoimi cyckami i zaczęli się ostro całować. Jego pała sterczała między nimi, którą Ewa stale obciągała obiema dłońmi. W tym czasie ja popchnęłam Izę na plecy, rozszerzyłam jej uda i zaczęłam ssać jej cipkę. Spodobały mi się jej duże wargi, były wręcz idealne do ssania. Jacek również ...