Gorące usta Marleny
Data: 07.01.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
Poznałem kiedyś małolatę, włosy czarne i te jej nabrzmiałe usta. Miała na imię Marlena, a ci co ją znali, mówili że swymi ustami operuje niezgorzej niż chirurg skalpelem. A wyglądała na małą niewinną ponętną dziewczynkę. Pracowała w lodziarni na rogu Siennej i Mickiewicza. Kupiłem tam dwie gałki, oczywiście patrząc jej głęboko w biust i prawie śliniąc się przy tym zaprosiłem ją na kolacje w Myśliwskiej. Powiedziała bym przyszedł jeszcze przed osiemnastą to wtedy da mi odpowiedź. No to byłem. Jeszcze chwilę się zastanawiała, potem stwierdziła, oglądając mnie wręcz z każdej strony i prawie dotykając mnie, że nie idzie ze mną do Myśliwskiej (już sobie pomyślałem, że jutro znowu spróbuję) po chwili dodała, że jak chcę to mam odprowadzić ją do domu. Tak też zrobiłem. Przed drzwiami przyciągała mnie do siebie namiętnie liżąc moją twarz. Otworzyła drzwi i wciągnęła mnie do środka, w przedpokoju rozpięła mi rozporek, wepchnęła mnie na ścianę tak bym w lustrze widział co robi. Chwyciła mego fiuta i sączyła z niego soki pałując przy tym głową i gniotąc go w ręku wykonywała nią ruchy. Drugą ręką podciągnęła sukienkę, tak że widziałem w lustrze jej kruczo- czarne włosy łonowe, których kolor przenikał przez koronkową bieliznę, gdy falowała swym pierdzielę kręcąc jakieś dziwne niepowtarzające się kształty. Przez cały ten czas rozbierałem ją, a ona powolutku mnie. Wtedy to zanurzyłem swe palce w jej chłonącej cipce. Przesuwaliśmy się do pokoju gdzie był okrągły stół. Martena chwyciła mą ...
... rękę i zacisnęła me palce na jej włosach na głowie dając mi do zrozumienia iż chce bym użył siły. Energicznym ruchem podciągnąłem ją do stołu i przycisnąłem jej głowę do mego kutasa, poruszyłem nią może ze dwa razy potem mocniej uchwyciłem za włosy i narzuciłem ją na stół. Przycisnąłem jej piersi do blatu, wetknąłem swoją pałę w jej ociekające śluzem wargi. I w ten sposób energicznymi ruchami posuwałem Marlenę wraz ze stołem, aż do szafy. Leżąc na brzuchu chwyciła mnie z tyłu za uda i nadała jeszcze szybsze tempo, i bardziej energiczne ruchy postękując przy tym z przyjemnością i bólem. Po chwili zauważyłem, iż ta pozycja już ją tak nie bawi, odwróciłem jej ciało, przytuliłem do siebie. Ona uwiesiła nogi na moich pośladkach ja oparłem swe plecy o drzwi i zacząłem unosić jej ciało, a ona rytmicznie podciągała się na moim karku. Liżąc jej nabrzmiałe usta spojrzałem na kanapę. Nie przerywając tych uniesień położyłem się na plecach. Martena ujeżdżając mnie jak dzikiego ogiera szczytowała kilkakrotnie postękując w taki sposób, że mnie to rozpalało. Czułem iż zbliża się erupcja mego wulkanu "mruknąłem do niej już nadchodzi" - zeszła ze mnie i delikatnie liżąc czub penisa doprowadziła go do wytrysku, a spermę rozsmarowała w około swych sterczących sutek. Kilka minut leżeliśmy w bezruchu wtuleni w siebie. Po czym ułożyłem ją na plecach i posuwając się od głowy w dół łechtałem jej ciało ustami i językiem, aż doszedłem do stóp. Wracając do góry zatrzymałem się na wewnętrznej stronie ud. ...