1. Dzika Weronika cz. 1


    Data: 27.01.2020, Kategorie: Blondynki, Wielkie Cycki, Oral Autor: DonWschodnichStron, Źródło: Pornzone

    ... Weronika spojrzała na mnie z dołu i puściła mi oko.
    
    Nie pozostało mi nic innego jak zacząć bawić się z nią po hiszpańsku. Kto próbował ten wie, że jest to bardzo przyjemne i podniecające.
    
    Weronika trzymała swoje cycki i pluła co i rusz na nie i na mojego penisa.
    
    - Zaraz kończę - zakrzyknąłem dziko.
    
    Weronika puściła swoje cycki, złapała u nasady mojego penisa i zaczęła mi energicznie trzepać.
    
    - Nakarm mnie skarbie - powiedziała i wystawiła język otwierając szeroko swoją buzię i ukazując równe, białe zęby. Czubek mojego penisa był drażniony delikatnie przez jej język i nie minęła minuta gdy wystrzeliłem.
    
    Większość spermy trafiła do środka jej buzi tudzież na policzki. Część skapnęła leniwie na język. Wciąż trzymając mojego penisa poklepała się nim po jednym policzku, zamknęła buzie i głośno przełknęła.
    
    - Uff ale to było - tylko to mi przyszło do głowy. Kolana się pode mną wprost uginały. Nogi z waty. Masakra.
    
    - Haha, podobało Ci się? - Weronika już podnosiła się z kolan i pospiesznie zakładała stanik oraz koszulkę.
    
    - Czy podobało? To była petarda! - z entuzjazmem zacząłem potakiwać głową.
    
    - To jak tak to zapraszam Cię teraz do mnie. Musisz przyjść i wyrównać rachunki. Mogę na Ciebie liczyć? - mówiąc to spojrzała na mnie ze szczerym uśmiechem.
    
    - Kiedy, jutro? - zapytałem z nadzieją w głosie.
    
    - Nie głuptasie! Ale odezwę się. - ostatnie zdanie wypowiedziała już z pierwszą nogą na schodach na górę.
    
    - Czekam w napięciu - powiedziałem idąc za ...
    ... nią po schodach i patrząc jak kołysze biodrami.
    
    Moja narzeczona głośno chrapała na kanapie.
    
    Historia ta miała miejsce pewnego wyjątkowo zimnego, grudniowego wieczora u mnie w domu. Mieszkamy z narzeczoną w domku jednorodzinnym w Józefowie pod Warszawą i ze względu na brak ogrzewania gazowego, trzeba palić w tradycyjnym piecu co wiąże się z częstymi wizytami w piwnicy, przewalaniem węgla itp. Praca ta rzecz jasna spadała zawsze na mnie. Piwnica ta to również jedyne pomieszczenie w domu, w którym można palić papierosy.W sobotę wieczorem miała do nas wpaść moja kuzynka jak również wieloletnia przyjaciółka mojej narzeczonej. Jak się zapowiedziała tak uczyniła i usłyszeliśmy dzwonek około godziny 19. Dużo było do opowiadania, bowiem nie widzieliśmy się całe wieki. Aby rozmowa szła nam gładziej zaproponowałem Martinii Asti, którego kilka butelek zalegało w moim barku.Weronika, tak na imię ma moja kuzynka, wyglądała oszałamiająco. Długie, wyprostowane blond włosy spływały jej po plecach aż do pasa. Ubrana była w białą, lekko prześwitującą koszulkę, z pod której widać było stanik. A stanik ten miał co trzymać! Okazały biust sterczał dostojnie i zdawał się namawiać człowieka aby posiadł go niezwłocznie. Jakby tego było mało koszula jej rozpięta była lekko, przez co widać było jej opalone ciało i maleńki acz bardzo urokliwy pieprzyk na jej piersi. Wspaniałe pośladki nosiły znamiona treningu na siłowni i zapakowane były w obcisłe dżinsy w klasycznym kolorze. Jej wielki brązowe oczy ...
«1234...»