Dom uciech
Data: 27.01.2020,
Kategorie:
BDSM
Autor: Markiz DeSade, Źródło: SexOpowiadania
Dom Uciech.
Prolog
Moja historia zaczyna się bardzo wcześnie, nie będę was zanudzać początkami mojej „kariery” . Może nadejdzie kiedyś taki czas i stworzę coś w rodzaju genezy i ze szczegółami opowiem jak wszystko się zaczęło.
Poznajecie mnie w momencie rozpoczęcia mojej życiowej kariery. Na pomysł otworzenia agencji towarzyskiej wpadłem przypadkowo, podczas rozkręcania innego biznesu. Początkowo sceptycznie podszedłem do tematu nie licząc na zbyt duże zyski. Ale z biegiem czasu interes stawał się coraz bardziej intratny niż sądziłem. Wydaje się, że to prosta sprawa zatrudnić parę dziwek znaleźć kilku klientów i pieniążki same wlatują do portfela. Początkowo zysk który otrzymywałem zadowalał mnie w pełni niestety, tylko przez moment, wydatki rosły a z nimi również potrzeby. Zacząłem się zastanawiać jak to zmienić. Pierwszym pomysłem było to że moje kurewki są za mało wydajne. Początkowo miałem ich cztery ale pracowały za osiem, więc w tym problem na pewno nie leżał. Po zebraniu informacji od klientów stwierdziłem, że warto zainwestować coś większego, w coś co przyniesie mi sławę i pieniądze. No właśnie, domyślacie się już co to może być?
Po kilku dniach zbierania planów i analizowania wydatków… dni spędzone przy butelce taniej whisky w moim obskurnym wynajmowanym pokoju na przedmieściach miasta jeszcze bardzie motywowały mnie do działania. Przez głowę przelatywały mi miliony koncepcji i pomysłów. A alkohol dodatkowo potęgował moją wyobraźnię. Nawet przestałem ...
... interesować się moimi dziwkami które rznięte i eksploatowane na potęgę zarabiały dla mnie pieniądze. Zastanawiam się czy robią to z dźwięczności czy po prostu to lubią… Hmm chyba za dużo alkoholu. W końcu… uderzyłem pięścią w stół, przewracając brudne talerze i szklanki. Podniosłem się energicznie, podszedłem do okna…. Rozsunąłem zasłony , moim oczom ukazał się przykry widok rzeczywistości, który jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że zmiany są konieczne. Miałem wystarczająco dużo pomysłów i mogłem w pełni przystąpić do działania… Plan był prosty a do jego realizacji potrzebowałem tylko czasu.
W końcu zacisnąłem pięści i wróciłem do pracy. Zebrałem wszystkie moje kurwy z ulic zabrałem zarobione pieniądze i wziąłem je na przegląd do swojego mieszkania. Pomimo ciężkiej pracy trzymały się nieźle… od zawsze inwestowałem w młode i zdrowe suki co teraz owocowało dobrymi zyskami. Jak co tydzień obejrzałem je dokładnie od stóp po czubek głowy zajrzałem w każda szparę, a one jak zwykle stały niczym tresowane zwierzątka czekając na moją opinie. Chodź zmęczone niemiałem zastrzeżeń, stan idealny… oczywiście nie mogłem oprzeć się pokusie i swoją ulubiona kurewkę zostawiłem na dłużej. Swietwana miała zaledwie 18 lat ale w zawodzie doświadczenia ponad 3 lata, później przybliżę wam dokładniej jej historię, która zresztą jest bardziej podniecająca niż nie jeden pornol. Jej nienaganna sylwetka, duże krągłe piersi i ta młodziutka niczym dziecięca twarzyczka podniecały mnie do granic ...