Urlop 7 - Opowiadania Erotyczne

Urlop 7

... sterczące sutki były na wysokości jego ust. Ujęła swoje piersi w dłonie i dała mu do pocałowania. Święty by się nie oprał, Zbyszek raczej też. Dossał się do jednej, zaś d**gą zaczął masować. Magda uśmiechnęła się i powiedziała do niego:

- Panie Zbyszku, bardzo chciałam, aby to pan był pierwszym mężczyzną, z którym będę uprawiała seks. Bardzo panu dziękuję, to było niesamowite. Wam też chciałam podziękować – zwróciła się do mnie i Roberta – że pozwoliliście mi na to.

Pocałowała nas również i poszła do swojego pokoju. Myślałam, że jej w krzyżu strzeli, tak kręciła dupką idąc do siebie. Panowie uśmiechnęli się tylko, patrząc na mnie.

- No co – odparłam – cała mamusia. Po kimś to musi mieć.

W tym czasie Karolina weszła do kuchni, napiła się wody i podeszła do Zbyszka, przytulając się do jego pleców. Pocałowała go w policzek szepcząc mu coś do ucha. Pomachała do nas ręką i poszła za Magdą. Nie pytałam się Zbyszka co usłyszał. Podobnie jak wcześniej na plaży, wystarczył mi wyraz jego twarzy.

- Macie niesamowite córki – rzucił po chwili Zbyszek – są tak słodkie, uroczę i sam nie wiem jak to wszystko określić.

- Uwierz mi Zbyszek, mi również jest trudno to ogarnąć. Planowaliśmy wakacje jak każde poprzednie. Plaża, morze i totalne byczenie się przez dwa tygodnie. Uwielbiamy tak z Martą i naszymi córkami spędzać wakacje. Spóźniłem się dwa dni a tu takie zmiany. Niby plaża i morze bez zmian, ale z totalnego byczenia, zrobiło się totalne dupczenie – zaśmiał się Robert. ...

... Z Martą pozwalamy sobie na sporą swobodę. Wiem, że ma duże potrzeby, dlatego nie zabraniam jej spotykać się z innymi. Często opowiada mi ze szczegółami relacje z tych spotkań. Przyznam, że podnieca mnie to bardzo. Ja sam też od czasu do czasu spotkam się z kimś, ale raczej by zaspokoić ciekawość niż swoje potrzeby. W zupełności wystarcza mi Marta, no chyba, że jak mnie najdzie czasami w pracy ochota na seks, to Dorota szybko i sprawnie sprawę załatwia. Zawsze mówię Marcie jeżeli coś się zdarzyło bo nie chcemy mieć przed sobą jakiś tajemnic. Nie przeszkadza mi, że jakiś obcy facet pieści ją, że rżnie ją przez całą noc. Odczuwam w tym jakąś perwersyjną przyjemność, bardzo mnie to podnieca a i Marta jak sądzę czuje się zaspokojona. Nie spodziewałem się jednak, że w tym naszym świecie erotycznej swobody zagoszczą nasze córki. Nigdy nie postrzegałem ich w tym kontekście. Zawsze były dla mnie małymi dziewczynkami. A tu proszę dwie piękne, seksowne dziewczyny uprawiają seks w taki sposób, że trudno mi to określić. Nigdy bym nie przypuszczał, że będę przy tym i że będzie mnie to aż tak podniecać.

- To widać kochanie – zaśmiałam się – jak to określiły twoje córki „pięknie ci stoi”. A tak po prawdzie czuje się winna, że sprawy potoczyły się tak a nie inaczej. Chociaż ja patrzę na to z nieco innej strony. Mam bardzo bliski kontakt z córkami, zwierzają mi się praktycznie z wszystkiego. Nie mają przede mną tajemnic. Ja też im wiele przekazałam ze swojego życia. Opowiadałam im o swoich ...