1. Szkolna pielęgniarka


    Data: 10.02.2020, Kategorie: Blondynki, Mamuśki Polskie, Wytryski Autor: PatrykP, Źródło: Pornzone

    Historia miała miejsce lata temu. Byłem zupełnie przeciętnym, chudym chłopaczkiem, który dopiero co odkrył masturbację. Cała klasa przechodziła pod koniec roku szkolnego badania, podczas ktorych byłem nieobecny. Czasu do końca roku było bardzo mało, więc kazano mi w najbliższy piątek po ostatniej lekcji iść do gabinetu pielęgniarki na badanie.
    
    O umówionej porze zapukałem do drzwi gabinetu i usłyszawszy "proszę" wszedłem do środka. Szkolna pielęgniarka był już wtedy bohaterką moich częstych fantazji. Pani Bożenka miała typowo słowiański typ urody: długie blond włosy zaplecione w warkocz, duże krągłości i promienisty uśmiech. Nie była supermodelką, ale kilka dodatkowych kilo dodawało jej uroku. Miała wtedy jakieś 35 lat, a mnie - jak każdemu w tym wieku - najbardziej podobały się właśnie milfy. Była ubrana jak typowa pielęgniarka - białe chodaki (ówczesne crocsy), białe pończochy i fartuch. Fartuch był obcisły, opinał jej talię, wypychał biust, a kończył się zaraz pod pupą. Wyglądał na rozmiar za mały.
    
    Kiedy wszedłem do gabinetu Bożenka podniosła głowę znad papieru i zobaczywszy mnie szeroko się uśmiechnęła.
    
    "Cześć Patryk, wchodź, wchodź, zaraz Cię zbadam".
    
    Zamknąłem za sobą drzwi i stanąłem na środku gabinetu. Pielęgniarka wstała zza biurka, kazała się rozebrać i zaczęła się krzątać po pokoju. Rozebrałem się do slipek i wodziłem za nią wzrokiem. Co chwila po coś się schylała, tak że mogłem jej zajrzeć a to w dekolt, a to pod fartuch. Te kilka centymetrów ciała ...
    ... wystarczyło żeby w majtkach zrobiło mi się ciasno. Skrzyżowałem więc ręce na kroczu żeby ukryć namiot.
    
    Bożenka wreszcie wydobyła moją kartę, usiadła za biurkiem i spojrzała na mnie.
    
    "Ale do rosołu Patryczku!" powiedziała jakby lekko rozbawiona.
    
    Obróciłem się bokiem i niechętnie zdjąłem majtki podczas gry pielęgniarka pisała w karcie. Wróciłem do poprzedniej pozycji i dalej zasłaniałem swój sprzęt. Bożenka znów podniosła wzrok.
    
    "Nie masz się czego wstydzić Patryk, szczególnie przed pielęgniarką. Wszyscy twoi koledzy też byli badani".
    
    Stałem sparaliżowany ze wstydu, nie mogąc się ruszyć ani cokolwiek powiedzieć.
    
    Trwaliśmy tak chwilę. W końcu Bożena wstała zza biurka, stanęła przede mną i powiedziała "Jeśli ja też się rozbiorę, to będziesz czuł się mniej skrępowany?".
    
    "Tak". Usłyszałem swój głos, choć nie miałem zamiaru tego powiedzieć.
    
    Pielęgniarka była najwyraźniej zadowolona z takiego obrotu sprawy, bo zaraz zaczęła rozpinać guziki. Stopniowo pokzywało się wszystko co miała pod spodem. Prosty, biały biustonosz i białe figi. Jeśli mogłem liczyć na to że erekcja mi w końcu przejdzie, to w tym momencie przepadły na to szanse. Przełożyła fartuch przez oparcie krzesła i rozpięła stanik. Na wierzch wyskoczyły jej duże, krągłe piersi. Skakałem wzrokiem pomiędzy jej dużymi, różowymi sutkami. Kiedy tak patrzyłem na pierwsze w swoim życiu "żywe" piersi, słyszałem uderzenia własnego serca.
    
    Bożena szybko opuściła majtki i rzuciła bieliznę na swoje krzesło. Przez ...
«123»