1. Sportowe adidasy


    Data: 20.06.2018, Kategorie: Fetysz Autor: Dzień bez Skarpetek, Źródło: SexOpowiadania

    Mój tata jest nauczycielem polskiego. Jak wiadomo w polskich publicznych szkołach dużo nie płacą, więc musiał dorabiać sobie udzielając korepetycji. Najczęściej przychodzili do niego licealiści oraz studenci. Tym razem, w piątkowe popołudnie było tak samo. Do mojego taty przyszedł nieznany mi student trzeciego roku. Gdy wszedłem do domu On był już w środku. Na werandzie zostawił swoje przepocone, niebieskie adidasy. Już z daleka można było wyczuć, że są przepocone, bowiem zapach potu unosił się po całym pokoju.Spojrzałem na zegar i gdy zobaczyłem, że do pełnej godziny jeszcze daleko postanowiłem zrobić coś szalonego. Usiadłem na podłodze i przyłożyłem sobie te spocone, męskie adidasy do nosa. Zapach, który się z nich unosił był nieziemski. Właściciel tych śmierdzących adidasów był ode mnie sześć lat starczy. Zazwyczaj nie miałem kontaktu z osobami w tym wieku, dlatego zapach ten był dla mnie wyjątkowy.Nagle otworzyły się drzwi. Koszmarnie się przeraziłem. Na werandę wszedł nieznany mi student. Szeptem kazał mi być cicho i zamknął drzwi na werandę.- Cii, nie odzywaj się. Przyszedłem tutaj po mój zbiór zadań. Nikomu nie powiem o tym co tu zobaczyłem, mały pedałku, ale masz się jutro zjawić u mnie.Dał mi swój numer telefonu i kazał wieczorem umówić się na konkretną godzinę spotkania. Bardzo się przestraszyłem, ale nie miałem wyjścia. Nie chciałem, by ktokolwiek dowiedział się o tym co robiłem. Bałem się tego, co może mi zrobić, gdy już do niego przyjdę. Po głowie chodziło ...
    ... mi wiele myśli, od pobicia zacząwszy, a nie gwałcie skończywszy.Wieczorem, gdy nikogo nie było w pobliżu zadzwoniłem do Niego. Podał mi swój adres i kazał przyjść o 13:00. Powiedział, że nikogo nie będzie u niego w domu. Zakazał mówienia komukolwiek o tym, gdzie idę. Przeraziło mnie to, jednak miałem nadzieję, że nic nie mi nie zrobi. Całą noc myślałem o tym, po co mam tam iść. Całą noc nie zmrużyłem oka, ale stwierdziłem, że nie mam wyjścia. Musiałem tam iść.Przed 13:00 wyszedłem z domu. Powiedziałem rodzicom, że idę do kolegi pograć na komputerze. Dalej nie dopytywali. Gdy podszedłem pod dom tajemniczego studenta od razu otworzył mi drzwi.- Czekałem na Ciebie. Wejdź do mojego pokoju- powiedział wskazując mi drzwi.- Cz..cz..cześć- wyjąkałem- Nie stresuj się tak- powiedział- Mam na imię Kamil. Obiecuję, że niczego Ci nie zrobię. Chciałbym tylko dowiedzieć się co robiłeś. Jestem tym najzwyczajniej w świecie zainteresowny.Usiadłem na łóżku Kamila, on usiadł obok mnie. Dokładnie mu się przyjrzałem. Był bardzo wysokim, szczupłym blondynem. Uprany był w białą podkoszulkę i rurki. Na nogach miał te same niebieskie adidasy, co wczoraj, a także białe sportowe skarpetki.- Więc, co robiłeś? Wąchałeś moje buty? Dlaczego?- zapytał z uśmiechem i zaciekawieniem.- Gdy poczułem ich zapach nie mogłem się powstrzymać...- odpowiedziałem cicho- jestem fetyszystą stóp i butów, płeć właściciela nie ma znaczenia...- Aaaa, rozumiem!- odpowiedział głośno.- Może teraz też chciałbyś powąchać moje ...
«123»