1. Winda


    Data: 19.02.2020, Kategorie: Creampie, Hardcore, Autor: Stas499, Źródło: Pornzone

    Jestem w Warszawie. Załatwiam sprawy w pewnej firmie, której biura mieszczą się na najwyższym piętrze jednego z biurowców. Po załatwieniu idę do windy, żeby zjechać na dół. Dwa piętra niżej wsiada atrakcyjna urzędniczka. Rzucam na nią okiem z uznaniem, ona uśmiecha się i staje obok. Winda rusza, ale po chwili zatrzymuje się miedzy piętrami, gaśnie światło i ogarnia nas absolutna ciemność. Kobieta wydaje krótki okrzyk przerażenia i przywiera do mnie całym ciałem. Obejmuję ją odruchowo, staram się uspokoić. Czuję, jak drży, jak jej serce wali. Jej rozdygotane ciało przylega do mnie mocno. Podnieca mnie to. Po chwili mój członek ma już ciasno w rozporku. Na dodatek jej prawa dłoń jest akurat między nim, a jej łonem i uwiera mnie w niego. Ona wyczuwa moją twardość, wstrzymuje oddech, przestaje drżeć, nie rusza się, nie cofa dłoni, staje się jakby miększa, bardziej przyklejona do mnie. Moje dłonie zaczynają masować powoli jej plecy, zsuwają się coraz niżej, na bioderka i pośladki. Jej dłoń przekręca się i uciska przez spodnie nabrzmiałego penisa. W ciemności czuję, że jej nosek muska mój podbródek. Pochylam lekko głowę i trafiam na ciepłe, lekko rozchylone usta, przywieram do nich swoimi i całuję namiętnie, długo, aż do utraty tchu' Teraz wypadki zaczynają się toczyć szybko. Ona rozpina mi spodnie, zsuwa je w dół, masuje palcami rozochoconego penisa, ugniata jądra. Ja podciągam jej spódniczkę, wsuwam rękę w majteczki, masuję palcami mięsiste wargi, mokrą szparkę, podbieram ...
    ... łechtaczkę. Jest taka śliska od soczku, że wymyka mi się z palców. Cały czas się całujemy przy tym zachłannie, dyszymy przez noski. Nasze gorące oddechy owiewają nam policzki i szyje. Ona unosi udo i ociera nim o moje biodro. Łapię ją za dupkę, podciągam w górę. Wtedy jej oba uda otaczają moje biodra. Sięgam w kroczek, odciągam majteczki i wsuwam sztywnego, rozpalonego członka w jej mokrą dziurkę. Odwracam się i opieram jej plecy o ścianę windy. Zaczynam posuwać na stojąco. Podtrzymuję jej uda i ruszam biodrami z rozmachem, a jej pośladki uderzają o ścianę windy, aż głuchy łomot niesie się w górę i w dół szybu. Odrywa usta od moich, unosi głowę i jęczy rozkosznie. Przyspieszam. Rżnę ją tak szybko, jak królik swoją samiczkę. Nagle wstrząs. Winda rusza i światło się zapala. Staje piętro niżej, drzwi się odsuwają, a za nimi stoi kilkanaście osób czekających na windę. Ja jestem do nich tyłem, a ona ich spostrzega, ale ta widownia chyba dodaje jej impulsu, bo mocniej mnie obejmuje za szyje, niemal dusi, ponagla ruchami dupki, napręża się cała, wydaje przeciągły jęk, cipka wpada w gwałtowne pulsowanie, ściska do bólu nacierającego penisa. U mnie też już następuje reakcja nieodwracalna, nie do powstrzymania. Dochodzę wraz z nią na oczach gapiów. Napełniam cipkę gęstym nektarem. Gapie stoją osłupiali przed otwartą windą. Są tak zaskoczeni widokiem bzykającej się pary, że nikt się nawet nie ruszył. Drzwi windy się zamykają i zjeżdżamy dalej. Kobieta opuszcza nogi na podłogę, poprawia ...
«12»