1. Przeżyć to jeszcze raz


    Data: 04.03.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku

    W salonie przeważnie rozświetlonym ostatnimi promieniami zachodzącego słońca teraz panował półmrok. Przysłonięte zasłony rzucały głęboki cień rozświetlony nikłym światłem dwóch świec. Z magnetofonu sączyła się spokojna muzyka. Na stole stały dwa kieliszki z niedokończonym, czerwonym winem. Właściwie nie pasowało to do tego co miałyśmy robić, czyli uczyć się na egzamin o czym przypominały książki na samej krawędzi stołu. - Muszę na chwilę wyjść – powiedziała moja najlepsza przyjaciółka i bezszelestnie wymknęła się z pokoju. Ania, podobnie jak ja, miała dwadzieścia trzy lata i studiowała prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Była bardzo piękną blondynką. Gdybym była facetem, stwierdziła bym, że ma piękne długie nogi, zgrabną pupcię i jędrne pełne piersi. Przerwałam rozmyślania i wróciłam do lektury nudnej książki. W pewnym momencie raczej wyczułam niż usłyszałam, że wróciła do pokoju. Instynktownie spojrzałam w jej kierunku i doznałam szoku. Ania stała przede mną zupełnie naga. Nigdy jeszcze nie znalazłam się w takiej sytuacji, ale na jej widok poczułam ciepło w okolicach krocza, które powoli emanowało w górę. - Od dawna mi się podobałaś Kasiu – powiedziała Ania, podchodząc do mnie. Pochyliła się nade mną i delikatnie pocałowała mnie w usta. Jej pocałunek podziałał zniewalająco. Był taki inny w stosunku do tych, które do tej pory zaznałam. Wino i atmosfera w pokoju, spowodowały, że zaczęłam się rozluźniać. Ania wzięła moją rękę i położyła na swojej piersi. Delikatnie ją ...
    ... przesunęłam i poczułam jak twardnieją je sutki. Moje też. Nasze usta spotkały się ponownie. Lecz tym razem nie rozstały się tak szybko, gdyż język Ani wtargną do środka i zaczął pieścić mój. Poczułam się tak cudownie. Nawet nie zauważyłam kiedy zaczęłam całować się z Anią, jakby to było najzwyczajniejszą rzeczą w życiu. Nasze podniecenie rosło. - Czy kiedykolwiek robiłaś to z kobietą ??? – zapytała szeptem Ania. Równocześnie jej dłoń przesunęła się na moje, jeszcze ukryte pod bluzką, piersi i zaczęła rozpinać guzik po guziku. Chwilę później bluzka wylądowała na podłodze. Ręce Ani powędrowały na plecy i w parę sekund uporały się z moim stanikiem. Błądziła po całym moim ciele, a jej dotyk był raz gwałtowny, lub delikatny niczym muśnięcie skrzydeł motyla. Do tego jej usta, język kręcący kółeczka na moich już teraz nabrzmiałych sutkach, sprawiał że nie do końca wiedziałam co powinnam zrobić lub też jak zareagować. - Nie. – odpowiedziałam poddając piersi namiętnym pocałunkom Ani. Po chwili obie wylądowałyśmy na miękkiej kanapie, splecione w miłosnym uścisku. Ściągała ze mnie spodnie, podążając ustami w ich ślady, by za chwilę pokonać znowu tą drogę tym razem w drugą stronę. Pomagała sobie dłońmi, głaszcząc moje uda. Gdy doszła do majteczek, ostatniej już bramy mojego bastionu, postanowiłam coś zrobić. Teraz ja postanowiłam przejąć inicjatywę. Moje ręce spełzły w kierunku tajemniczej jaskini mojej przyjaciółki. Po chwili zastanowienia wsunęłam palec w jej rozgrzane łono. - Ohhh. – ...
«12»