1. Żona


    Data: 04.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Oral Wielkie Kutasy, Pończochy, Miejsca Publiczne, Autor: kristoph, Źródło: Pornzone

    ...żona ma na imię Ewa, 44 lata, jest zgrabną farbowaną blondynką, włosy długie, proste, często upina w kok.
    
    Ewa pracuje w biurze niedużej firmy,jest asystentką szefa.
    
    Pierwszy fakt dobierania się do mojej żony miał miejsce w pubie. Wyszliśmy na miasto większą paczką, część była naszymi znajomymi, część była z firmy Ewy, taki wieczorek zapoznawczy.
    
    Nie mogliśmy zagrzać miejsca w jednym więc przemieszczaliśmy się pomiędzy pubami. Ludzie zaczęli się wykruszać w końcu został z nami tylko kolega z pracy żony.
    
    Poszli tańczyć, ja zostałem sam przy stole. Długo ich nie było, byłem już znudzony i poszedłem ich poszukać żeby zabrać żonę do domu.
    
    Nie było to łatwe, tłum tańczących, w końcu ich dostrzegłem. To co zobaczyłem zamurowało mnie. Kołysali się powoli w zaciemnionym kącie. Żona była zwrócona tyłem do tego kolegi, delikatnie poruszała biodrami w rytm muzyki.
    
    On przesuwał ręce wzdłuż jej tułowia, od ramion do bioder co chwilę miętosząc jej piersi i całując szyję. Ona z przymkniętymi oczami masowała mu kutasa przez spodnie...i wtedy własnie stanął mi jak armata. To był niesamowity widok, zaschło mi w gardle, ogromne podniecenie spowodowało nagły napływ gorąca. Nie mogłem od nich oderwać wzroku. Żona szepnęła coś do kolegi kiwnął głową, skończyli tańczyć, przeciskali się przez tłum w stronę naszego stolika. Cały czas trzymał rękę na jej pośladku, ona trzymała go za pałę. Spotkaliśmy się przy stoliku. Usłyszałem, ze ewakuujemy się z knajpy do domu, że późno, że ...
    ... żona śpiąca, że kolegę przenocujemy bo ma daleko do domu i niczym już nie dojedzie. Nie bardzo mi się to podobało ale cóż, poszliśmy.
    
    W domu żona już nie była taka śpiąca, puściła muzykę, zaserwowała alkohol, zasiedliśmy w fotelach. Rozmowa się toczyła na jakiś nudny temat. Poczułem ogromne zmęczenie, powieki zaczęły się kleić. Przysypiałem powoli. Po paru minutach, tak mi się wydawało, przebudziłem się. W pokoju panował półmrok, świeciła się tylko mała lampa w kącie. Spokojna muzyka nadal sączyła się z głośników, żona z kolegą tańczyli na środku pokoju w podobny sposób jak w pubie. Z tą różnicą, ze on bezceremonialnie już ugniatał przez sukienkę biust mojej żony. Ona natomiast manipulowała przy jego kroczu.
    
    - Nie obudzi się? - spytał
    
    - Spokojnie, jak teraz zasnął to do samego rana będzie spał. Bardzo dobrze go znam - odpowiedziała
    
    Odwróciła się do kolegi przodem. Zaczęli się całować. Kolega oburącz złapał przez sukienkę za pupę mojej żony i ugniatał pośladki. Ocierał się o nią, był bardzo podniecony. Podciągnął sukienkę tak że ukazała się manszeta pończoch wraz z żabkami od paska. Żona dzisiaj założyła popielate nylonowe pończochy ze szwem, czerwoną dopasowaną sukienkę do kolan i czerwone szpilki... Niesamowity widok. Ewa, kołysząc biodrami na lekko rozszerzonych nogach, powoli osunęła się w dół, do kucnięcia. Nie podniosła się jednak tylko w tej pozycji, kręcąc na boki pupą, chwyciła zębami przez spodnie stojącą już mocno pałkę kolegi. Miętosiła ją trochę ustami. ...
«12»