-
Agnieszka i jej mężczyźni cz2. Kontynuacja (3)
Data: 14.03.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... Aga czuła się błogo; poruszający się w niej kutas ojca lada moment miał dać jej kolejny już dziś orgazm. Nie był on jednak tak silny jak te wcześniejsze które przeżywała z Felkiem. I nic dziwnego, była już tak wyczerpana, że sam fakt przeżycia orgazmu był dla niej zaskoczeniem. Ojciec również wyczuł, że córka właśnie doszła i po raz kolejny poczuł się szczęśliwy, że dał radę ją zadowolić. - Doszłaś córeczko? – zapytał jeszcze dla pewności. - Ohh....po co w ogóle tata pyta..... – odrzekła trzymając się kurczowo ściany Aga. Kutas ojca wciąż tkwił w jej pochwie a po przeżytym orgazmie ogarnęło ją właściwe zmęczenie. Chciała teraz jedynie doprowadzić ojca do podobnego końca i iść się w końcu położyć. Niby miała dzień wolny, a czuła się jakby harowała od samego rana. Dawno już nie była tak zmęczona, ale w sumie nie było się czemu dziwić. Mimo przyjemności jaką daje seks to jest on również męczący zwłaszcza jak uprawia się go prawie cały dzień i to z nie jednym facetem. Poza tym nie były to jakieś super szybkie numerki tylko normalne długie stosunki, zwłaszcza te wcześniejsze które Aga odbywała z bratem. Za każdym razem kochali się mniej więcej po godzinie; nie wspominając nieco krótszych gierek i zabaw w między czasie. Do tego Aga miała rozruchany tyłek, który bolał ją coraz mocniej. Ale czego to się nie robi dla rodziny...... - Heh, tak dla pewności..... – przyznał ojciec – sam też chyba zaraz dojdę. Sam pobyt w twoim wnętrzu do tego wystarczy.... - A może dojść też chce tata w ...
... moim wnętrzu? – „Tak, żebym mogła się pochwalić, że miałam w sobie spermę brata i ojca tego samego dnia” – dokończyła w myślach. - Heh....znasz moje zdanie na ten temat..... - Tak tak......nie lubi tata zalewać swojej córeczki.... - Jeszcze bym cię niechcący zapłodnił.....wiesz, że nie ufam do końca tym wszystkim lekom antykoncepcyjnym.... - Wiem.....ale zobacz....Felek robi to od dawna i jakoś jeszcze nie jestem w ciąży.... - Nic tylko się cieszyć..... – przyznał ojciec, jednak jego zdanie pozostawało niezmienne. Felkowi natomiast stojącemu pod drzwiami chciało się śmiać. Głównie z wyznania ojca który przecież i tak pierdolił własną córkę, ale sumienie nie pozwalało mu się w nią spuszczać....dziwny koleś – myślał sobie o ojcu. On nigdy by nie odmówił siostrze gdyby poprosiła go o to sama. Spuszczałby się w nią do ostatniej kropli. A może po prostu ojciec wolał spuszczać się córce na twarz? Albo do buzi czy na cycki? Może to go jarało? Może lubił patrzeć jak jego sperma lądowała na pięknej twarzy jego kochanej córeczki? Felek też to lubił, ale spuszczanie się siostrze w cipę dawało takiego kopa adrenalinowego, że nie mógł się opamiętać. Ciekawe co myślała sobie o tym ich mama, która pewnie patrzyła na to wszystko z góry? Współczuła córce takiego losu? Czy może zazdrościła? Felek mógł się jedynie domyślać odpowiedzi. Przypomniała mu się od razu rozmowa z Agą na tema seksu z mamą jaką przeprowadzili wcześniej. Od tamtego czasu zastanawiał się jakby to było? Czy mama byłaby w ...