1. Szybki numerek w pracy.


    Data: 23.06.2018, Autor: mala, Źródło: Lol24

    Wpadam do Ciebie do
    
    biura. Siedzisz na fotelu i
    
    wpatrujesz się w monitor
    
    komputera. Podnosisz
    
    wyrok i patrzysz na mnie
    
    zdezorientowanym
    
    wzrokiem. Jestem ubrana
    
    w fioletowy płaszczy
    
    sięgający kolan. Nigdy nie
    
    przychodziłam do Ciebie
    
    do pracy i nie widziałeś
    
    mnie w takim stroju.
    
    Ściągam go i ukazuje się Ci
    
    moje ciało w samej
    
    bieliźnie. Nie wiesz co się
    
    dzieje. Podchodzę siadam
    
    Ci na kolanach i zaczynam
    
    całować. Z początku się
    
    opierasz ale potem
    
    odwzajemniasz je. Moja
    
    dłoń ląduje na Twoim
    
    kroczu i masuje przez
    
    spodnie budzącego się
    
    twardziela.
    
    Przyszłam tu z ogromną
    
    chcica i nie wyjdę dopóki
    
    jej nie zaspokoisz. - weź
    
    mnie tu i teraz -
    
    wyszeptałam Ci do ucha.
    
    Twoja dłoń bladzi po
    
    moim ciele. Zjeżdżasz na
    
    dol do mojej broszki,
    
    jestem tam bardzo mokra,
    
    soczki wręcz płyną litrami.
    
    Odpinam Ci spodnie i
    
    wyciągam z bokserek tego
    
    mutanta którego tak
    
    pragnę poczuć w sobie.
    
    Wstaje z Twoich kolan,
    
    ściągam bieliznę i siadam
    
    na biurku. Rozkładam nogi
    
    i bawię się sama swoją
    
    grotka. Wyciągam palce i
    
    oblizuje na Twoich oczach
    
    nie wiele ...
    ... czekając wstajesz
    
    Twoja głowa wędruje
    
    pomiędzy moje uda. Język
    
    zatapia się w moim
    
    wnętrzu. Wiercisz nim,
    
    kręcisz, wkładasz i
    
    wyjmujesz. Następnie
    
    podnosisz się, chwytasz w dłoń twardziela i gwałtownie wchodzisz we
    
    mnie.
    
    Ooo ah wydobyło się z
    
    moich ust, następnie
    
    Twoje przylegają do moich
    
    aby zagłuszyć jęki.
    
    Poruszałeś się bardzo
    
    szybko. Było mi tak dobrze
    
    że nie dawałeś rady
    
    powstrzymywać moich
    
    krzyków. Twoje ruchy były
    
    stanowcze i błyskawiczne,
    
    przód, tył, przód tył. Byłam
    
    w niebie. Nie wiele już mi
    
    brakowało aby osiągnąć
    
    szczyt. Jeszcze kilka ruchów
    
    i doznam spełnienia. Aaah
    
    co to za uczucie.
    
    Nieziemskie. Ty również
    
    jesteś u krawędzi szczytu.
    
    Czuje jak Twój twardziel
    
    zaczyna pulsować we
    
    mnie. Po nie długim czasie
    
    trysnąłeś w moje wnętrze.
    
    Opadłeś na fotel.
    
    Podniosłam się z biurka,
    
    po udzie popłynęła mi
    
    stróżka mieszaniny
    
    naszych soków. Podeszłam
    
    wylizałam wszystko do
    
    czysta. Udo wytarłam
    
    bielizną i skierowałam się
    
    w stronę drzwi. Nałożyłam
    
    płaszcz - jak będziesz
    
    grzeczny to powtórzymy to
    
    wieczorem - zapięłam go i
    
    wyszłam. 
«1»