1. Lato z siostra


    Data: 17.03.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Pistasio, Źródło: SexOpowiadania

    ... Poczułem, że zaczęły jej drżeć nogi. Była zdenerwowana. Dopiero jak wcisnąłem palec pomiędzy jej złączone uda i zacząłem masować ją po cipce, wysyczała: „Zostaw no”, i odepchnęła mnie, ale tak lekko, jakby robiła to tylko dla zasady. Teraz już jednak nie mogło mnie to powstrzymać. Jeszcze namiętniej zacząłem pocierać jej łono. Popatrzyliśmy na siebie niepewnie, poczułem, że jej nogi nie są już tak mocno ściśnięte. Powoli, jakby ciągle nie była pewna czy dobrze robi, rozchyliła je przed moimi oczyma.
    
    – Dobra, masz... – szepnęła.
    
    Patrząc się jak urzeczony między uda siostry, odruchowo złapałem się za krocze. Dotykałem przez spodnie swojego fiuta, drugą ręką masując cipkę siostry. Nachylałem się nad nią, przez rajstopy i majtki czułem palcem jej szczelinkę, naciskałem na nią mocno, wpychając materiał odrobinę do środka. Dłoń trzęsła mi się z podniecenia i zdenerwowania, bo pierwszy raz w życiu dotykałem dziewczyny w takim miejscu. Jej rajstopy robiły się tam wilgotne. Położyłem się zaraz przed siostrą i moja głowa znalazła się między jej nogami. Całowałem i lizałem materiał okrywający jej łono, na policzkach czułem dotyk jej ud, uderzał mnie przebijający przez majtki zapach cipki. Rękoma obmacywałem jej nogi i pośladki. Natalka niepewnie położyła dłoń na mojej głowie. Poruszałem swoimi biodrami, ocierając się penisem o podłogę i czułem, że za chwilę spłynie na mnie spełnienie.
    
    – Dzieci! – usłyszałem nagle zza ściany krzyk babci. Aż się wzdrygnąłem. – Chodźcie na ...
    ... obiad! – darła się babcia z kuchni. – Stoi już na stole!
    
    Nie, tylko nie teraz – pomyślałem z wściekłością.
    
    – Zaraz! – odkrzyknąłem, odrywając na chwilę usta od krocza siostry.
    
    – Już! Bo wystygnie!
    
    Natalka, jakby głos babci nagle ją otrzeźwił, odepchnęła moją głowę i szybko wstała z podłogi. Nie patrząc na mnie, ruszyła szybkim, nerwowym krokiem w stronę drzwi. Miała podwiniętą sukienkę, tyłek był na wierzchu. Pod drzwiami zatrzymała się na chwilę i nim wyszła, poprawiła ją, obciągając w dół.
    
    – Natalka... – zawołałem cicho.
    
    Nie odpowiedziała, wyszła z pokoju ze spuszczoną głową, jakby zawstydzona. Czemu ta babcia musiała mi wszystko zepsuć?!
    
    Siedzieliśmy z Natalką koło siebie, a po drugiej stronie stołu babcia z dziadkiem. Byłem cały roztrzęsiony, jadłem szybko i bałem się, że ktoś zauważy drżenie moich rąk.
    
    – A co ty taki rozpalony? – spytała mnie babcia. – Czerwony jesteś jak burak, może ty gorączkę masz, hę? – dotknęła mojego czoła. – Oj, ciepły jesteś, żebyś ty mi się nie rozchorował...
    
    – Nie, wszystko dobrze – burknąłem.
    
    Siostra patrzyła tępo w swój talerz i mieszała w nim łyżką.
    
    – Natalka, a dlaczego ty w kościelnej sukience do obiadu siadasz, hę? – kontynuowała swoje gderanie babcia. – Chcesz ją poplamić?
    
    – Oj nie poplamię – ucięła.
    
    Złapałem ją pod obrusem za udo. Drgnęła nerwowo i spróbowała uciec nogą, ale nie miała jak, bo zaraz babcia z dziadkiem zauważyliby jakieś dziwne ruchy. Jedząc głaskałem ją po nodze, choć widziałem, że była ...
«12...456...13»