Dyrektor - Opowiadania Erotyczne

Dyrektor

*Jest to kontynuacja opowiadania "Na hali"* ~~~ -Jesteś bardzo smaczny, wiesz? - Powiedziałem zdyszany Wojtkowi. Serce nadal bije jak oszalałe. Jego penis pomimo tego, że przed chwilą wypluł niebiańskie nasienie, dalej stoi i czeka na dalszą obsługę. -To może się teraz odwdz... -Spróbuj mojego. Jest na pewno większy... A kiedy go spróbujesz, już zawsze będziesz po niego wracał! Przerażeni do granic możliwości odwróciliśmy się w stronę mężczyzny, który wypowiedział te słowa. Zamarliśmy. Cały klimat sytuacji został zniszczony. Nie byłem już sam z chłopakiem marzeń. Do naszego grona dołączył nasz Dyrektor! -No co tak stoicie jak kołki gówniarze?! Już na kolana i do pana! Byłem zbyt przejęty całym zajściem, żeby ocenić sprzęt naszego nauczyciela. Był to wyjątkowy okaz - Na oko 19 centymetrów, a do tego był to jeden z grubszych. Przez chwilę pomyślałem, że chciałbym go spróbować... Ale zaraz przypomniałem sobie, że to ON widział mnie z Wojtkiem jak obrabiam mu pałę! Co jeśli ktokolwiek się o tym dowie?! -Nie będę powtarzał... Albo mnie słuchacie albo zaraz na stronie szkoły wylądują wasze zdjęcia. -Jakie zdjęcia?! O czym Pan ...

... mó... -Pan! O tak. Dokładnie tak macie mnie nazywać. Pan! To ja teraz ustalam zasady, a wy jesteście wykonacie wszystko co powiem. Jeżeli którykolwiek otworzy gębę bez pozwolenia zostanie srogo ukarany... A tą karę zapamięta do końca życia! Pomimo całej sytuacji i tego co wydarzyło się kilka minut temu podnieciłem się. Zapomniałem o Wojtku - teraz liczyły się rokazy Pana. Bycie niewolnikiem to tak naprawdę to czego zawsze chciałem... I to jeszcze bycie niewolnikiem dyrektora! Naszego dyrektora! Faceta po 40, który regularnie uczęszcza na siłownie. Metr dziewięćdziesiąt czystego testosteronu! Na jego ciemnych blond włosach zaczyna pojawiać się siwizna - co zresztą dodaje mu tylko aury, która pokazuje kto tutaj jest najstarszy, najsilniejszy, najważniejszy... Teraz w grę wchodzi moja reputacja. Nie mogę tego zepsuć. Muszę pokazać, że jestem godzien bycia jego niewolnikiem... Jakkolwiek to brzmi... ~~~ Jest to wprowadzenie do części "właściwej"... Jeżeli się spodobało zostawcie komentarz i napiszcie czy chcecie znać dalszy ciąg :P Ale jeśli się nie podobało, też zostawcie komentarz, ale napiszcie w nim co dodać/zmienić ^^